Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-03-2015, 18:18   #10
Baird
 
Baird's Avatar
 
Reputacja: 1 Baird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputację



DZIELNICA BIEDOTY - MOST TRĘDOWATYCH I OKOLICE

Bez problemu spostrzegłeś swojego zastępce w tłumie, choć trzeba przyznać, że świetnie się w niego wtopiła, znajoma twarz jednak szybko wpadła Ci w oczy.
Drugi. Choć ty znasz ją również pod jej prawdziwym imieniem, Rietta machnęła na Ciebie ręką, gdy tylko Cię zauważyła. Gdy podszedłeś bliżej powiedziała:
"Przejdźmy się. Dzielnica nie jest tym czym była."
Gdy ruszyliście mostem do dzielnicy biedoty Drugi zaczęła mówić:
"Gdy wyjechałeś wszystko szło gładko. Dzięki twoim kontaktom z Pretendentem i zakonem rządziliśmy Pod-Miastem bez oporu, ale wraz z pierwszym śniegiem pojawiły się problemy. Najpierw prości ludzie zaczęli się nam stawiać. Szynkarze, biedacy. Następnie ktoś zniszczył nasze kryjówki na Zareiku. Straż miejska zaczęła łapać naszych ludzi częściej niż zwykle. Sądy skazywały ich w trybie ekspresowym, bez możliwości wykupienia za kałcią. Gdy straciliśmy jedną trzecią ludzi, kolejni odeszli obawiając się o własne życie. Wtedy, gdy byliśmy najsłabsi zaatakowali. Wybuli nas praktycznie do nogi, przeżyłam jedynie ja i kilku chłopaków. Nazywają się Bractwem Złotego Węża. Bez Ciebie byliśmy bez szans."
Rietta, na co dzień twardsza od płyty z gromrilu załamała się i popłakała na twoich oczach. Pierwszy raz od kiedy ją znasz. Wydarzenia te musiały mocno nią wstrząsnąć.




DZIELNICA KUPIECKA - WIELKIE TARGOWISKO

Warrek spojrzał na Ciebie po czym podchodząc bliżej powiedział cicho:
"Niestety nie mogę Ci zaoferować, nikogo do tej Inkwizycycji. Mam jednak prośbę, jedynie ty możesz nam pomóc. Mówię w imieniu Krasnoludzkiej Gildii Handlowej. KGH oferuję dużą sumę złota za pomoc w rozwiązaniu problemu. Straż Miejska zarekwirowała naszą ostatnią dostawię, cała karawana bez powodu została zarekwirowana, a kilku naszych ludzi pobitych. Jeśli mógłbyś użyć swego autorytetu by zwrócono nam towary będziesz miał wdzięczność Gildii, a nie muszę Ci mówić ile jest to warto. No i oczywiście wspomniana przeze mnie nagroda Cię nie ominie."




DZIELNICA SZLACHTY - DOM VON BISSVALDA

Gdy wszedłeś do domu jeden ze zbrojnych zasalutował Ci ze swojego posterunku przy drzwiach. Nie zwracając na niego większej uwagi ruszyłeś po schodach na samą górę. Do sypialni. Już na schodach słyszałeś krzyki swojej małżonki. Przed drzwiami do sypialni stał tłum domowników, wejścia im do środka, zapewne na rozkaz medyka broniło im dwóch zbrojnych, Ci jednak przepuścili Cię, gdy tylko podszedłeś bliżej. Po wejściu do sypialni ujrzałeś swoją małżonkę leżącą na łożu. Wokół niej krążyło kilka służek, położna i medyk.
Medyk podszedł do Ciebie i powiedział:
"Pojawiły się komplikacje. Nie będę owijał w bawełnę. Pańska małżonka mocno krwawi, a dziecko nie może wyjść. Normalnie przy takiej sytuacji dokonałbym Cesarskiego cięcia, ale krew nie chce krzepnąć i obawiam się najgorszego. Istnieje jednak pewna mikstura, mieszkanka ziół mogąca zatrzymać krwotok i umożliwić operację, jest jednak ona z powodu swojego alternatywnego zastosowania uznana za nielegalną przez władze miasta i nie można jej zakupić. Zioła te jednak rosną lokalnie w Altdorfie."
Nagły krzyk przerwał dalszą rozmowę. Usłyszałeś wołanie żony i podszedłeś bliżej do łoża, klękając przy nim.
"Tori. Kochany. Boję się, że nie przeżyję. Zajmij się proszę naszą córeczką."
Twoja ukochana wydała z siebie głośny krzyk gdy pojawił się kolejny skurcz.
Medyk ponownie do Ciebie zagadał:
"Na mapie zaznaczyłem miejsca gdzie rosną wspomniane zioła. Proszę się pośpieszyć."


 
__________________
Man-o'-War Część I

Ostatnio edytowane przez Baird : 13-04-2015 o 20:57.
Baird jest offline