Kobieta zmierzyła czarnowłosego mężczyznę od stóp do głów, po czym teatralnie westchnęła i ruszyła w stronę schodów.
- Marny sposób na poderwanie damy – rzuciła w stronę jegomościa, który niedawno rzucił się na Drzewo. – Nie wszystkim kobietom podoba się mężczyzna wywijający bronią na wszystkie strony – oznajmiła chłodno, mijając srebrnowłosego Elfa. - Niektóre preferują bardziej wykwintne, delikatniejsze metody.
Dopiero kiedy znalazła się na krawędzi schodów, przez jej ciało przeszedł nieprzyjemny dreszcz. Nie miała pojęcia, gdzie się znajduje, nie wiedziała, kim są ci osobnicy, którzy znajdowali się w tym samym pomieszczeniu, co ona, a co najgorsze, nie wiedziała, co ma zrobić.
Ostatnio edytowane przez Cold : 02-04-2007 o 17:17.
|