Paanie! Bo te niziołki to tłuste, niskie pokurcze, co jeno kamieniami w porządnych ludzi potrafią rzucać. Ano i umio kraść co popadnie! Prawdę rzecze. Ciotce taki jeden pościele ukrodł i jeszcze rzepy z ogródka nawyrywał. A by go czort jaki wychędożył!
A tak już bardziej na poważnie.
Niskie początkowe WW bierze się z niskiego wzrostu. Taki nizioł ma max 130, a to i tak wyrośnięty. Oczywistym jest że będzie mu trudniej walczyć z kimś kogo wzrost przeciętnie wynosi 170. Ogromna różnica. Jak walczyłem z kumplem to miałem problemy, a był o jakieś dziesięć centymetrów wyższy, bo wzrost wiąże się z długością kończyn i zasięgiem co bezpośrednio przekłada się na skuteczność bojową. Duży może więcej, a przynajmniej takie jest moje zdanie.
Choć taki nizioł grasujący w zbożu może być niebezpieczny. Cholera wie z której strony Cię dziabnie, a jak trafi w jajko to będzie boleć. Bardzo.
Magia odpada w przedbiegach. Jedną z cech rasowych niziołków jest Odporność na Chaos (podr. 103), a skoro magia pochodzi z chaosu, to cecha ta uniemożliwia jakąkolwiek manipulację wiatrami magi, czyli czarowanie. Już czarujący krasnolud jest realniejszy...