- do celi dla ludzi- odpowiedział Lukas. Wręczono mu pakunek z ubraniami i przyrządami toaletowymi, a następnie długim korytarzem zaprowadzono go do celi, gdzie nie wydac było śladu, ze ktoś tu mieszka...
- No panie Lukas, narazie nie ma pan towarzysza, żekł funkcjonariusz I z kpiącym usmiechem zamknął cele by powrócić do biura. Lukas natomiast wpakował się na łóżko i zaczął wpatrywac się w sufit. |