Cytat:
CR to fundament całej matematyki D&D WotC
|
Gdyż? Ponieważ...?
Na tej samej zasadzie można uznać PP za fundament WFRP, bo jest pasującym elementem do czarnego humoru świata Warhammer Fantasy.
Gdyby CR rzeczywiście był fundamentem całej matematyki w D&D to ja nie byłbym w stanie (bez znalezienia zamiennika) prowadzić w tym systemie. Za fundament całej matematyki D&D prędzej można uznać atrybuty i związane z nimi kary oraz premie.
Cytat:
A przygotowany wojownik przyjdzie do niego z przedmiotem dającym pole antymagii i zasieka go mieczem na każdego nawet munchkina można przygotować przeciwnika. Tak jak mówiłem każda postać jest potężna na wysokim lev jeśli atakuje go ktoś nieprzygotowany a każda jest słaba jeśli przeciwnik się odpowiednio przygotował Bardzo często zapomina się, że przeciwnicy mają współczynnik Intelekt a przeciwnicy Magowie mają go na bardzo wysokim poziomie i nie zrobią "huzia na juzia" żeby kogoś zaatakować. Będą knuć, planować, przygotowywać teren.
|
Problem w tym, że mag na 20 poziomie może być przygotowany pod praktycznie każdą sytuacje. Czasem samo zabicie może nie wystarczać, bo przeciwnik może posiadać swego
klona ukrytego w jakimś plugawym laboratorium, gdzieś na innym planie egzystencji. Nie powiem, moc wysokopoziomowego czarodzieja jest w D&D 3.0+ wręcz niewyobrażalna i bardzo mi się to podoba (np. taka wyprawa na ubicie wysokopoziomowego czarodzieja może być fundamentem wieloletniej kampanii), ale wolę jego wersje z AD&D 2.0, gdzie co prawda jest chyba jeszcze większa różnica między wizardem, a fighterem, ale za to gra wizardem na pierwszych poziomach graniczy z szaleństwem.
Dosłownie glass cannon, który potrafi wypstrykać się ze wszystkich zaklęć w pierwszym starciu.
Wojownik powinien przedstawiać właśnie taki easy-mode i choć magowie na pierwszych poziomach w PFie i D&D 3.5 nie mają łatwo, to wciąż uważam, że i tak trzymają się całkiem dobrze w przeciwieństwie do swych poprzedników z wydań TSR.