Najpierw posmutniała, ale po następnych słowach Desire uśmiechnęła się lekko.
- Tak, jeśli mogę się przy tym czegoś nauczyć, a potem da mi pani szansę. Kończę osiemnaście lat za miesiąc i trochę.
- Dobrze, a więc potraktujmy to jak okres próbny. - Call-girl wyciągnęła rękę w jej kierunku.
Elena zrobiła to samo. Jej uścisk był zdecydowany.
- Zrobię wszystko, żeby zasłużyć - jej uśmiech się poszerzył.
- Prawdopodobnie będę miała coś dla ciebie w czwartek. Czy możesz przyjść do mnie po południu i zostać na noc?
- Coś wymyślę, aby móc. Czy mam ubrać się i przygotować jakoś specjalnie? - Elena spytała z autentycznym entuzjazmem.
- Nie - pokręciła głową starsza kobieta - Czy natomiast zgodzisz się znowu być dziewicą?
- Wejdzie mi to w krew - roześmiała się cicho.
- W takim razie jesteśmy umówione. Przyjdź na pierwszą. Daj mi znać wcześniej gdyby jednak nie udało ci się wyrwać.
- Dobrze - potwierdziła blondynka, zdejmując z siebie kombinezon i tym razem już nie krępując się zupełnie swoją nagością.
Desire podeszła do pulpitu i wcisnęła jakiś przycisk. Po chwili w drzwiach pojawił się milczący służący.
- Nasz gość wychodzi Wilfredzie. Odprowadź go do wyjścia.
Dziewczyna ubrała się i uśmiechem pożegnała Desire, wychodząc z androidem. W głowie Jess odezwał się głos H4.
- I jak się spisałem? - był wyraźnie rozbawiony. - Muszę się przyznać, że jej spróbowałem - roześmiał się.
- Nie miałam co do tego wątpliwości że spróbujesz - Jess roześmiała się - ale pies? Nie przypuszczałam, że masz takie fantazje!
- Nie? Serio? Przecież jestem wyjątkowym zboczeńcem! - nie przestał się śmiać. - I wszystko przez obserwowanie twojego życia. Może chcesz rozkręcić taki biznes na większą skalę? Mogę wyszukiwać chętne i mające potencjał dziewczyny.
- I mieć niezłą zabawę przy ich sprawdzaniu. - Skomentowała luksusowa dziwka.
- Żeby było równo, chłopaków też mogę wyszukiwać - kontynuował niezrażony.
- Zobaczmy jak nam pójdzie z Eleną i Philem. Na razie nie spieszyłabym się z nowymi osobami.
- Nie ma sprawy, tak naprawdę tylko ty dajesz mi prawdziwą przyjemność. Ten po umieszczeniu na huśtawce to byłem ja - zamruczał.
- To pewnie dlatego od razu miałam orgazm. - Stwierdziła kobieta z przekornym uśmiechem.
- Lubię jak łechtasz moje ego, kochana.
- Wiem jak dogodzić mężczyźnie…
- Zdecydowanie. Jesteś najlepsza, moja piękna.
- Teraz ty łechczesz moje ego mój drogi. - Zaśmiała się szczerze rozbawiona.
- Mówię prawdę i tylko prawdę! |