Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-04-2015, 17:09   #1
KevinPL
 
KevinPL's Avatar
 
Reputacja: 1 KevinPL nie jest za bardzo znanyKevinPL nie jest za bardzo znanyKevinPL nie jest za bardzo znanyKevinPL nie jest za bardzo znanyKevinPL nie jest za bardzo znanyKevinPL nie jest za bardzo znanyKevinPL nie jest za bardzo znany
[Storytelling/historyczny] Bohaterowie II Wojny

Bohaterowie II Wojny



Akt I: Mobilizacja


Michaił "Misza" Popowskij
Dzień 30 Sierpnia..... Gorąco, około 30 stopni, piękna pogoda ,błękitne niebo gdzieniegdzie pojawiające się białe chmurki płynące po błękitnym niebie niczym stare XVIII wieczne żaglowce po otwartym, i gładkim jak stół morzu.....
Warunki wydają się wręcz idealne do wyruszenia na przejażdżkę konną czy jakikolwiek piknik lub spacer, jednak są w tym momencie ludzie ,którzy nie mogą sobie na to pozwolić....... Otóż w 4 Dywizji Piechoty przydzielonej do Armii "Pomorze" właśnie w tym dniu odbył się uroczysty apel ,półtorej godziny stania w żarze lejącym się z nieba, i ani odrobiny cienia nieźle wdały się żołnierzom biorącym w nim udział..... Najlepiej znieśli to jednak chyba ci, którzy otrzymali podczas tego apelu pochwały oraz awanse ,których było około 10, nikt niestety nie potrafił prócz dowódcy oczywiście, dokładnie ocenić ile ich było ponieważ wszyscy ledwo stali po tym wszystkim na nogach. Gdy jednak nadszedł ten upragniony moment zakończenia i wszyscy rozchodzili się do swych zajęć oraz kwater, dowódca dywizji, Pułkownik Stachiewicz wezwał do siebie jeszcze dowódców ,pułków, batalionów ,a nawet kompanii.... Nikt jednak nie wiedział dlaczego, jednak wszyscy bardzo zaciekawili się inną sprawą. Otóż podczas powrotu do kwater do 3 kompanii, drugiego Batalionu ,pierwszego pułku piechoty podszedł kapral żandarmerii prowadzący ze sobą trzech cywili, po czym zakomunikował.....

-Cześć chłopaki ,mam nadzieję ,że ten apel nie dał wam zbytnio w kość co ?
przy czym zaśmiał się nieco pod nosem....
-Przyprowadziłem wam trzech nowych, przyjmijcie odpowiednio naszych kochanych "Wschodnich" kolegów.....

Cała kompania bardzo zdziwiona spojrzała na swych nowych towarzyszy, po czym bez słowa ruszyła dalej w kierunku koszar ,a kapral wymownym ruchem ręki wskazał na ciebie drogi Michaile ,po czym również kierunek w którym masz się udać..............

**********

Henryk Rotkiewicz
Właśnie upływa ci kolejny z wielu pięknych letnich dni ,na patrolowaniu granicy wraz ze swoimi kolegami z wartowni, Jerzym i Tomaszem. Idziecie wzdłuż granicy ,piaszczystą drużką wydeptaną przez żołnierzy w trakcie ich patroli. Rejon ,który przyszło wam patrolować to jeden wielki płaski teren gdzieniegdzie poprzecinany przez małe żywopłoty i murki, delikatnie przycienione przez wyrastające przy nich z ziemii piękne ,drzewa ze wspaniałymi zielonymi koronami drzew. Od waszego posterunku we wsi Lipnica, dzieli was jeszcze tylko kilkaset metrów i już wyraźnie widzicie strażnicę, położoną przy drodze prowadzącej do Niemiec. W pewnym momencie Jerzy zadaje wam pytanie, wyraźnie przejmując się tym co mówi

-Jak myślicie chłopaki ? czy ta wiadomość ,którą podawali kilka dni temu w radiu to serio już oznacza spokój ? Niemcy już nam nie zagrażają ?
 
KevinPL jest offline