Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2015, 18:23   #4
Tildan
Bellis perennis
 
Tildan's Avatar
 
Reputacja: 1 Tildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputacjęTildan ma wspaniałą reputację
Cytat:
Według niektórych wojna to sprawa czysta i "higieniczna" i najlepsze miejsce na eleganckie bon moty.
Zapominasz, że wojna to także czas "zwyczajnego bohaterstwa", czas gdy nawet najtwardsi nie wstydzą się pięknych słów, płynących prosto z serca.

To fragment artykułu z "Żołnierza Polskiego" nr 38 z 16 września 1984r.
Lecz opis tego zdarzenia pierwszy raz czytałam we wspaniałej książce niezapomnianego Jerzego Pertka "Wielkie dni Małej floty".

Najpiękniejszą kartę na trasie murmańskich konwojów zapisał POLSKI NISZCZYCIEL ORP "GARLAND", w czasie eskortowania - w maju 1942 roku - konwoju oznaczonego kryptonimem PQ-16.
Najcięższe - wg relacji członków załogi - były późniejsze dni rejsu. 24 maja "Garland" uparcie obrzucał bombami głębinowymi rejony przypuszczalnego przebywania hitlerowskich okrętów podwodnych. Nazajutrz toczył zaciekle walki z samolotami hitlerowskiej Luftwaffe strącając na pewno jeden z atakujących konwój samolotów.
Najcięższą próbę ogniową przeszedł "Garland" 27 maja, kiedy w walce z powietrznymi napastnikami został ciężko uszkodzony celnie zrzuconymi bombami. Na okręcie byli polegli i ciężko ranni, a mimo to "Garland" - już w trzy minuty po tym dramatycznym ataku - toczył ogniowy bój i wytrwał... aż do późnego wieczora.
Wtedy to jeden z umierających na pokładzie bohaterskiego okrętu starszy marynarz Bolesław Bomba napisał na ścianie mesy własną krwią: "Polsko, jak słodko dla Ciebie umierać".
Zmasakrowanemu okrętowi, mającemu ciężko rannych na pokładzie i resztki amunicji, dowódca eskorty nakazał opuścić konwój i ze zwiększoną szybkością podążyć do Murmańska. Na pożegnanie przekazał sygnał: "Cześć ci, dzielny okręcie polski ,,Garland"".
Okręt dotarł do Murmańska już następnego dnia i choć miasto stale atakowane przez hitlerowskie lotnictwo płonęło, choć przeżywało najcięższe w swojej historii chwile, załoga "Garlanda" przyjęta została z największą serdecznością, a ranni marynarze otoczeni niezbędną pomocą lekarską. Nie wszyscy jednak przeżyli...


Dodam jeszcze, że starszy marynarz Bolesław Bomba został pośmiertnie Kawalerem Orderu Wojennego Virtuti Militari.
 
__________________
Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć.

Ostatnio edytowane przez Tildan : 19-04-2015 o 18:29.
Tildan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem