Po pierwsze, doczytałem w zasadach, ze można mieć awatary, a dopiero po napisaniu posta ile dokładnie. Nie chciało mi się już zmieniać, na przyszłość będę pamiętał.
Cytat:
|
Uff. Zdążyłem przed Ur-Jarkiem
|
Nie wiem właściwie dlaczego takie cenne było zdążenie przede mną :P
Cytat:
|
-działa ten mini dekret z nirwaną ([WS] Władcy Stworzenia (kolejne podejście))?
|
To nie dekret, tylko zwykły cud. Zrób se, a nie darmo by chciał :P Inna sprawa, że w Piekle teraz nowe porządki, zresztą możesz wpaść i przemalować ściany albo zmienić los swojaków. W sensie, próbuj
Bo widzisz, może i był dekret, że wszystkie dusze idą do piekła, ale nie było dekretu, ze mają w nim już siedzieć na zawsze (think outside the box
)
Cytat:
|
-nie wiem w sumie czy w rozumieniu zasad tak się powinno rozwalać społeczności, jak nie to się wypowiedzcie.
|
Jestem chyba ogólnie przeciwny rozwalaniu społeczności inaczej niż przez wybicie. W sensie niech rasy rozrastają, obrastają w koncepty, a w końcu upadają pobite przez inne rasy/odchodzą w zapomnienie. Zasady tego nie przewidują i sądzę że nieprzypadkiem. Nawet z mitologii - bogowie ukarali Prometeusza, ale nie zarąbali ognia z powrotem.
Jeśli już bardzo musisz, to sądzę, że wystarczyłoby zaklepać sobie koncepty, które chciałeś im zabrać, bez dodatkowych kosztów w postaci niszczenia.
W przypadku Daurów odczuwam jednak efekt niewspółmierny do działań, samo zabranie konceptów i drobna klątwa to jeszcze nie taki rozpirz jak opisujesz... [EDIT: Tfu, to było tylko usunięcie konceptów, nawet nie klątwa. STANOWCZO efekt ponad działania]
Chyba najchętniej bym to widział jako Plagę na Daurów i stworzenie nowej rasy dauropodobnej, która odrzuciła dziedzictwo przeklętych przodków. Daurowie mogliby wtedy albo wyginąć pod Plagą, albo by ich ktoś jeszcze wyciągnął później jakimś dobrym pomysłem.
Z innej beczki, najważniejsze - w tej grze jest coś bardzo nie tak, mianowicie nie ma ograniczenia liczby cudów na raz. Mignęło mi to w starych sesjach,a tutaj wylatuje ponownie - wpadacie, robicie swoją idealną kreację ze wszystkimi wodotryskami i jest nagle, cała gotowa, moce wypsztykane i interakcja kuleje, większość się w jakimś kąciku zamyka i po prostu robi swoje, zamiast wspólne.
Nie wyłożyłem chyba jasno myśli, ale propozycje mam przejrzystą -
jeden cud na post. A jeszcze lepiej
jeden cud na dzień irl, żeby nie było spamu.
Żeby można było bardziej współtworzyć, niż po prostu tworzyć. Sam zamierzam sie stosować niezależnie od waszej odpowiedzi, bo takie salwy odradzają nawet w zasadach - zapewne nie bez powodu.
Tak, brama to dopiero wstęp do kolejnych, wstępnie zaplanowanych działań
