Pyron wzruszył ramionami, uspokajając ciało i zaczynając odczuwać rzeczywisty ból po pojedynku. Orzeźwiający i pobudzający ból.
- Nie większy wstyd niż ten który przynosi nam obecny król - powiedział siarczyście spluwając w bok krwią. - Poza tym to oni nalegali na walkę. Niegrzecznie z mojej strony byłoby odmówić samej Gwardii, czyż nie? - spytał odwracając się od kanclerza i odzyskując kawałek po kawałku swoje ubranie i zbroję, którą mozolnie zaczął sam zakładać. Naprawdę potrzebował giermka, by tak długo się z tym nie partolić.
__________________ Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies
^(`(oo)`)^ |