WÄ…tek: Åšwiat Mroku
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-05-2015, 10:47   #8
Halfdan
 
Halfdan's Avatar
 
Reputacja: 1 Halfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skał
"Nie gramy świeżakami" odnosiło się do wszystkich sesji, nie tylko do Sabatu.
W przypadku trzeciej opcji gracze wcielą się w wampiry z przedziału wiekowego 50+ (do nawet 200 jeśli spędzili dużo czasu w letargu), czyli Ancillae. Punktów wolnych będzie tak z 50, może trochę więcej. Mają już pazurki i nie są bezbronni, mogą coś zrobić. Wciąż zbyt słabi by wyjść z zwycięsko z potyczki ze starszym jeden na jeden, ale w współpracując w grupie są już w stanie go pokonać. Nie lubię skalowania wrogów, zwłaszcza w Europie gdzie starsi są naprawdę starsi. Przykładowo szeryf miasta, który za życia był wikińskim berserkerem nie będzie miał obniżonych statsów tylko dlatego żeby gracze mieli z nim szanse 1 na 1. Z drugiej strony głupotą byłoby w takiej sytuacji grać kimś kto ma nadwrażliwość2 i prezencję1 bo będzie po prostu bezradny. A z dodatkowymi punktami wolnymi można już zbudować ekipę która da radę się przeciwstawić komuś takiemu. Sabat działa w watahach, jak wilkołaki

Akcja będzie się rozgrywać prawdopodobnie na Zelandii - wyspie na której leży Kopenhaga (inna możliwość to Uppsala z pobliskim Sztokholmem). Gracze po żmudnych poszukiwaniach znajdują gdzieś daleko starożytne miejsce w którym według przekazów był nieznany dotąd fragment księgi Nod. Na miejscu okazuje się że grobowiec/świątynia został splądrowany, a w rozgardiaszu znajdują wampira w letargu, dwumetrowego blondyna z toporem w ręku. Po przesłuchaniu okazuje się że wikingowie trafili tu przypadkiem we wczesnym średniowieczu, przy okazji plądrowania, a cała eskapadą dowodził świeżo przeistoczony Sigur Ragnarsson. Ktoś skojarzył że właśnie tak nazywa się książę Kopenhagi. Może wciąż trzyma u siebie ten artefakt?
Sfora jest nomadyczna i składa się głównie z Nodamitów i ma za zadanie zbierać materiały propagandowe dla Sabatu, dowody że Przedpotopowcy faktycznie stoją za Jyhadem i sabat jako "miecz Kaina" opierający się starożytnym manipulantom ma rację bytu. Daleko jej od wyjących band wojennych z USA. Akcja dzieje się rok-dwa po odkryciu grobowca, więc część graczy mogła częściowo wtopić się w lokalną społeczność i nauczyć języka.
 

Ostatnio edytowane przez Halfdan : 05-05-2015 o 14:06.
Halfdan jest offline