Ja się wpisuję, ale z poradą niż z grą. Widziałem Twój wpis w pomocach, stąd chcę wpisać się właśnie w Twojej rekrutacji, byś mógł to odpowiednio dopasować. Sam stwierdziłeś, że coś marnie idzie. Co prawda minął dopiero dzień, a w rekrutacjach trzeba czasami czekać nawet 3 tygodnie by zebrać graczy. Ja do swojej pierwszej zbierałem właśnie 3 tygodnie i było ciężko. Dlatego jako MG musisz nauczyć się cierpliwości. To nie wagon węgla, który trzeba rozładować na czas, a sesja, która ma dostarczyć zabawy dla Ciebie i innym na długie dni. Warto się do niej przygotować.
Teraz spójrz na swoją rekrutację. Szybko, łatwo i ... nieciekawie. Tak, wydaje mi się to banalne. Bez polotu i bez tego "czegoś". Nie odbieraj tego jako krytykę ciebie, ale jako wskazówkę do czego, co trzeba poprawić. Spójrz na rekrutację do "Jesiennych gawęd", "Deus le volt", "Sin City, miasto grzechu" czy wreszcie wyśmienitą "Mroczne Wieki: Noc Kupały". Przeczytaj pierwszy post MG. A potem porównaj go ze swoim. Jest różnica?
Sesja, którą proponujesz, to coś jak towar w sklepie. Jak zawiniesz go w poplamioną gazetę wielokrotnego użytku, to nikt nawet powąchać nie będzie chciał. Ale jeśli opakujesz to w srebrny papier z kokardką, to inni chociaż zatrzymają się na chwilę by popatrzeć. Potem już sama rekrutacja musi się obronić. A czym? Pomysłem, doborem postaci czy odpowiednimi warunkami. Jeśli nie jest to sprecyzowane, to gracz nie przyjdzie, bo nie wie, co i jak. Szczególnie dotyka to sesji autorskich, gdzie zwykle MG nie wie, co chce i co ma być. Ale i z tego można wybrnąć, jak przejrzysz rekrutacje u nas na forum.
Ograna formułka "Przeczytaj sobie inne rekrutacje" czy "inne sesje" jest naprawdę ważna. To stąd płynie nauka o tym, jak to ma wyglądać i co ma być w środku. Czasami inni dziwią się, że "moja rekrutacja nie ściąga ludzi, a u innego w kilka godzin jest nadkomplet". Trzeba sprawdzić dlaczego, poczytać jak ten ktoś pisze, jak zakłada rekrutacje - popatrzeć w komentarze i na posty. To jest czasami kilka godzin, ale to oszczędza potem DNI na czekanie, szukanie podpowiedzi czy próbowanie na zasadzie noża (" a nuż się uda").
A kończąc ten mój off-top mam nadzieję, że przekazane rady zastosujesz. Potem przeredagowanie rekrutacji i gotowe. Czasami może warto trochę pograć jako gracz by spróbować się na głębszych wodach mistrzowania. Wszystko można, ale trzeba to robić z umiarem.
Ktoś kiedyś śpiewał
"Śpiewać każdy może". I słusznie, ale nie każdy musi słuchać.
Koniec off-topa.
Tyle ode mnie. Pozdrawiam
Yarot