Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-05-2015, 23:27   #4
Ardel
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
[ukryj=Cattus]Otto Graf + 2PD[/ukryj]
[ukryj=Kawalorn]Wrociwoj Placuch + 2PD[/ukryj]
[ukryj=Ivar]Hasso Loelellund + 2PD[/ukryj]

Pierwszym celem drużyny był Fider Agricola. Z rynku, przeciskając się pomiędzy zapracowanymi Horasjanami, Otto i dwójka Fountlandianczyków wypadła na ulicę Śliczną, ciągnącą się w kierunku wschodnim. Tuż przy głównym placu otaczały ją przepiękne kamienice mieszkalne, mające ponad cztery kondygnacje. Słońce przepięknie oświetlało elewacje, tworząc mozaikę plam światła i cieni na nierównościach. Wiatr przemiatał chmury po nieboskłonie i podwiewał płaszcze podróżnych. Sama zaś ulica Śliczna była wybrukowana równą kostką, jednak pokryta była grubą warstwą ziemi i gdzieniegdzie niedoschniętymi kałużami błota.

W miarę oddalania się od centrum miasta budynki szarzały, zdobienia znikały, jednak wciąż było estetycznie. Rosnące wokół drzewa i zwieszające się z balkonów wiszące pelargonie sprowadzone z Aranii nadawały życia całej okolicy. Oglądając to wszystko można było prawie zapomnieć o narastającym problemie głodu.

Pierwszym z trójki, który dostrzegł poszukiwany zakład, był Hasso. Front budynku wyróżniał się przepięknymi oknami - jedno wykonane było z czystej tafli szkła, która nie zniekształcała obrazu wnętrza jasnego pomieszczenia, drugie było witrażowe, ułożone w kolorowy wzór Rahji - klaczy w złocistym zbożu, na tle wschodzącego słońca.

Wnętrze było przestronne, jednak atmosfera była niezwykle duszna. Na czołach byłych ochroniarzy karawany wykwitły z trudem krople potu. Właściciel zakładu siedział na krześle przy biurku, rozparty i wachlujący się przedmiotem, który zapewne pochodził z Mhanadistanu. Krótkie włosy, lekko przypalone brwi i błogi uśmiech były pierwszymi cechami, które rzuciły się w oczy. Uśmiech zniknął od razu, gdy zobaczył zbieraninę, która wkroczyła do jego prywatnej świątyni.

- Witam panów. Czego tutaj chcecie? I ostrożnie proszę, szkło tanie nie jest… - Tu wskazał dłonią otaczające pomieszczenie szklane wytwory rozmaitych kolorów i kształtów. - Jestem Fider Agricola, najlepszy szklarz na południu Horasji. - Delikatnie skinął głową i uśmiechnął się lekko. Dopiero teraz można było dostrzec w kącikach jego oczu zmarszczki, które świadczyły o dość zaawansowanym wieku. Siwy blask włosów wskazywał, że najlepsze lata miał już za sobą.
 
Ardel jest offline