Crow był nieco zaskoczony dość lekkomyślna propozycją Gretha. Oczywiste było, że nie osiągną zamierzonego celu jeśli najpierw będą kręcić się przy zwłokach, a potem jak gdyby nigdy nic udały się całą bandą do klasztoru i zaczęły wypytywać co siostrzyczki porabiają. Pocieszające było to, że przynajmniej James się z nim zgadzał, dla tego zaraz po tym, jak wyraził swoją opinie, Crow sam zwrócił się do zgromadzonych.
- Zgadzam się z Jemsem. Jeżeli ktokolwiek powinien brać udział w działaniach dywersyjnych w klasztorze, to powinien to być Le Blank. Proponuje, żeby po wylądowaniu razem spotkać się z panem Solo, a następnie się rozdzielić. Le Blank uda się do klasztoru, Panie zajmą się ekshumacją, a ja rozejrzę się po okolicy. James będzie mi miło, jeśli zechcesz mi towarzyszyć, zdaje się, że lepiej oriętujesz się w terenie, a ja wolał bym się nie zgubić. Czy ktoś ma coś przeciwko?
Ostatnio edytowane przez Bob : 08-06-2015 o 20:09.
|