Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-06-2015, 00:02   #3
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Wodny, świetlisty błękit uniósł i zabrał ze sobą undine wraz z jej świadomością. Ten sam błękit przywitał jej równie niebieskie oczy po przebudzeniu. Szum i gorąc oraz wszechobecna zieleń nie pozwoliły na beztroskie marzenia. Ból nagle dał o sobie znać i przebudzenie nastąpiło prawdziwie. Maarin złapała gwałtownie oddech starając się pojąć co stało się w świątyni i gdzie na dobrą sprawę są. Zwroty głowy od utraty krwi nie pozwalały jednak w pełni objąć rzeczywistość w okowy słabnącego postrzegania kapłanki. Patrzyła bezradnie dookoła nie pojmując nic. Potem dotarł głos.

Maarin podniosłą wzrok a jej świat ponownie zapadł się w zdumieniu. Toto przed nią była ta, którą zwą Shares. Bogini rozkoszy i uciech cielesnych. Bogini kotów. Miękki tembr słów otworzył undine świadomość bezpowrotnie zabierając ją do realnego świata. Ciężko było jednak oderwać wzrok od piękna w najczystrzej istocie. A więc nie przewidziało jej się tam w świątyni i teraz widziała na własne oczy. Widziała. Ilmater odzywał się do niej, ale były to ledwie szepty. Nic tak namacalnego jak to co mogła ujrzeć przed sobą. Z półotwartymi ustami chłonęła obecność słabnącej istoty boskiej. Świadomość co reprezentowała elektryzowała myśli mimo ran i otępienia. Dziewczyna bezwiednie wyciągnęła rękę przed siebie dopiero teraz dostrzegając, że utrata przytomności wróciła jej naturalny niebieski odcień skóry. Nie potrafiła stwierdzić czy to źle.
 
Asderuki jest offline