Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-06-2015, 13:14   #7
Kenshi
Konto usunięte
 
Kenshi's Avatar
 
Reputacja: 1 Kenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputacjęKenshi ma wspaniałą reputację
Wróbel jako pierwszy pognał w kierunku drzwi, zasłaniając się swoją drewnianą tarczą. Za nim Magnar, Meinholf i reszta kompanii. Postura Marienburczyka robiła swoje, więc gdy wpadł w drzwi domostwa, całym sobą zasłonił wszystko, co można było dostrzec wewnątrz. A wewnątrz, kilkanaście metrów w głąb szerokiego, urządzonego z przepychem holu, przyczajony na jednej nodze czekał już napastnik z załadowaną kuszą. Gdy tylko rzezimieszek pojawił się w drzwiach, w mig zwolnił cięciwę, bełt przeciął powietrze i wbił się ze sporą siłą w tarczę Wróbla. Mężczyzna poczuł, jak jego potężne mięśnie zawibrowały pod uderzeniem pocisku i nawet cofnął się o krok. Musiał być w tym momencie rad, że chwilę wcześniej zdecydował się na taką zasłonę.

Moment później w pomieszczeniu pojawił się Magnar, za nim Meinholf, Gustav i Hargin. Morderca był już w tym czasie na nogach, z dobytym w lewej dłoni krótkim mieczem. W pełnym świetle, wreszcie mogli zobaczyć go w całej okazałości.


Śniada, nie wyrażająca żadnych głębszych uczuć twarz skryta była pod brązowym, głębokim kapturem. Korpus zabójcy chronił średni pancerz, a przy pasie zwisającym luźno na biodrze nosił kilka sakiewek. Widząc, że Magnar z okrzykiem bojowym ruszył w jego kierunku, odrzucił kuszę, sięgnął do jednego z woreczków, a moment później cisnął o podłogę niewielką, szklaną kulę. Ta rozbiła się, uwalniając biały dym, który w chwilę spowił większą część holu, dezorientując krasnoluda. Mleczny opar unosił się niemal do samego sufitu, a do kompanii szybko dotarło, że zabójca właśnie postanowił dać nogę.
 
__________________
[i]Don't take life too seriously, nobody gets out alive anyway.[/i]
Kenshi jest offline