Cytat:
Przejdźmy do konkretów: świadome sny, psychokineza na małą skalę, telepatia, empatia, zgaszenie świeczki (przykład kriokinezy). Duchów nie wywoływałem
|
no i co z tymi konkretami?!
Gaszenie świeczki siłą woli (sic!) zapytam tylko: czy warunki ów "eksperymentu" były w pełni kontrolowane?
Ja osobiście nie wierzę w takie bzdury - z prostego powodu, byłoby zbyt pięknie, poza tym problem psychofizyczny (bardzo ogólnie ujmując: zależność myśl-materia) nie został rozwiązany (ani nawet o krok pchnięty na przód) przez 2000 lat z dużym hakiem, zatem magii nie ma... (gdyby była wiedzę o niej zdobytą przekazywanoby i rozwijano a z czaem przesiąkłąby w jakimś stopniu do świadomości ogółu - co nie miało miejsca...).
Rytuałów nie odprawiałem. Co się zaś tyczy medytacji, owszem, ciekawa sprawa ale do psychokinezy temu zjawisku tak daleko jak kupie do tortu czekoladowego...
Dotykając tematu EMPATII - śpieszę w wyjaśneniem, iż nie jest to pojecie ani zjawisko wywodzące się jakkolwiek z kregu czegokolwiek PARA... (parapsychologii, psychotroniki, czy czego tam jeszcze) Jest to zdolność do współ odczuwania stanów emocjonalnych innych osób, umiejętność doświadczania uczuć innych na podstawie obserwowalnych przesłanek...
Inaczej: umiejętność, którą posiada każdy normalny człowiek. Nie obserwuje się jej natomiast np.: u psychopatów... I nie ma w niej nic magicznego, przykro mi
Szkoda...