Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-06-2015, 18:52   #162
Zapatashura
 
Zapatashura's Avatar
 
Reputacja: 1 Zapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputację
"Pragnąc czym prędzej dostać się do lasku,
Co swoim gęstym, żywym liściem chroni
Oczy od słońca zbytecznego blasku,
Brzeg porzuciwszy, poszedłem po błoni
I zapatrzony w tę rajską dąbrowę
Z wolna stąpałem śród światła i woni.
Wianie łagodne, słodkie i miarowe
W skroń mię trącało, chodzące po sadzie
Tak delikatnie jak tchnienie majowe.
Zatem gałązki w pokorze i ładzie
Wszystkie tą stroną gięły swe badyle,
Gdzie święta góra pierwszy cień swój kładzie.
Lecz ich wiatr przecież nie odgarniał tyle,
Aby ptaszęcy rój na każdym drzewie
Przestawał pieśni swoich pod tę chwilę."

Dante Alighieri, "Boska komedia"

I oczom mym ukazała się góra tak wielka, że wzrokiem jej objąć nie sposób. I światłość z niej biła czystsza niźli od słońca i gwiazd, zrozumiałem tedy że znalazłem się w raju.
Rajski szczyt miał siedem zębów, a zębem każdym inny bóg władał, a bogowie to byli światów nam obcych i nieznanych. Każdy jednak, jak pan nasz Kord, prawa i porządku pilnowali, a domeny ich na zboczach wzorem harmonii są we wszelkich światach. A nazwy ich Venya, Solania, Mertion, Jusor, Fulghen, Perantia i Chronias.
A łańcuch ten z morza bezkresnego wyrastał, niby latarnia co drogę wskazuje wszystkim tym, którym zwątpienie serce zaciemniło. Wody jego ciepłe i święte, pragnienie gaszą wszelakie i rany zasklepiają.
I z pałacu pana naszego widziałem wzgórza w dole, klify ostre i kamień nagi, gdzie wieczność przychodzi spędzić tym, którzy zejdą ze ścieżki prawej i wiary nie dotrzymają. Lecz pośród bogów siedmiu, są ci co w sądach swych łaską się wykazują niźli prawem surowym, a słudzy ich odrzuconych bronią.
widzenie paladyna Ironsona, z zaświatów przywróconego



1

Celestia

Cytat:
Cechy Celestii
Rodzaj: dominium astralne
Rozmiar i kształt: łańcuch górski długi na sto dwadzieścia mil i wysoki na dziesięć
Grawitacja: normalna
Niestałość: plan stały, możliwa zmienność pod boskimi wpływami
Cechy specjalne: w Celestii moce nekromantyczne są znacznie osłabione, a moc boska wzmocniona

Nie mogło być żadnych wątpliwości co do miejsca, w którym znaleźli się podróżnicy. Informacja Lissandry była prawdziwa. Takie góry nie mogły istnieć na żadnym materialnym świecie. Aż szyja bolała od zadzierania jej w górę, a wierzchołki niknęły w chmurach. Z drugiej strony konieczność aż takiego męczenie szyi, sugerowała że sama trójka nie znajdowała się za wysoko. Krótki rekonesans potwierdził te przypuszczenia. Portal nic’Epony prowadził na Podgórze, obszar Celestii nie objęty boską łaską, podobny w swej naturze do Starhallow, w którym gościli w Arvandorze. O ile jednak Starhallow było dużym, prężnym miastem, to Dotian, Garion i Estel znaleźli się w Kamieniu Węgielnym, małej, pagórkowatej wiosce zamieszkałej przez pasterzy kóz i owiec. Szczególnie te drugie zwierzęta były przydatne dla zamieszkujących okolicę śmiertelników i przybyszów, bowiem porośnięte trawą i krzakami wzgórza otoczone były przez śnieżne bezdroża.


Dość powiedzieć, że cała trójka szybko zamarzyła o solidnym, wełnianym płaszczu. Rozterki garderobiane były jednak tylko jedną z rzeczy, które zaprzątały myśli kompanów. Główną była naturalnie lokalizacja siedziby Stowarzyszenia. Niestety lokalni mieszkańcy, choć bardzo sympatyczni i pomocni, bezradnie rozkładali ręce. Jakąś nadzieję dawało podejście do ogromnego filaru, który wyrastał pośrodku wioski (choć logika podpowiadała, że to raczej wioska wyrosła wkoło niego) bowiem wielu śmiertelników i przybyszy gromadziło się tam na modłach i kontemplacji.
Z bliska filar okazał się misterną rzeźbą splecionych ze sobą ciał. Jedne były ludzkie, inne elfie, jeszcze inne należały do małych ras. Wszystkie wykonane były z takim kunsztem, że można było dać słowo, że to żywe ciało zamienione w kamień... Aedd'aine, zwracając uwagę jaką czcią pielgrzymi obdarzali filar, pierwsza zrozumiała, że nie była to wcale iluzja wywołana sztuką. To naprawdę były spetryfikowane ciała.


2

Wrażenie, jakie wywoływała ta świadomość było upiorne. Raczej nie takich widoków spodziewali się odłamek, eladrinka i człowiek po planie absolutnego dobra i prawa. Rozumiejąc jednak, że jest to miejsce czci, zachowali należną powagę i decorum.
Udało im się także zdobyć interesującą ich wiedzę. Jaszczurza istota, której przodkiem musiał być miedziany smok, słyszała że grupa filozofów zafascynowanych prawem miała swą siedzibę w Wieży. Nazwa była mało wyszukana, ale poszukiwacze przygód musieli między sobą przyznać, że brzmiała dokładnie jak coś, co wymyśliliby Guwernanci. Do bólu prawdziwa i pozbawiona wszelkich ozdobników. Określała jednak nie tyle samą budowlę, co całe osiedle wokół niej zbudowane, znajdujące się w innym rejonie Podgórza. Dzień drogi piechotą przez śniegi, jeżeli ktoś preferował takie wycieczki, ale można tam także było dotrzeć przez Morze Astralne, gdyby dotrzeć do niedalekich klifów i odnaleźć jakiś statek.


_________________________
1 - grafika z podręcznika "Manual of the Planes", 5 ed.
2 - Filar Ciał z Parku Vigelanda w Oslo
 

Ostatnio edytowane przez Zapatashura : 01-07-2017 o 18:30.
Zapatashura jest offline