Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2007, 19:30   #1
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
[Straznicy] Kamien Dusz

Ciemnosc powoli ustepowala blaskowi dnia. Choc na Center nigdy tak wlasciwie nie bylo nocy. Glowna planeta galaktyki zyla swoim zyciem pelne 24 godziny. Gdy jedni kladli sie spac drudzy wlasnie wstawali do pracy. Kazdego dnia, kazdego miesiaca i kazdego roku. Wysoko w glownym budynku korporacji gropka wybrancow budzila sie ze snu. Dla nich rowniez mial to byc kolejny zwykly dzien. Jak co rano mieli wstac, isc na sniadanie, cwiczenia, troche czasu wolnego. Dzisiejszego dnia mialo sie to dla nich zmienic.
Tuz po sniadaniu podanym kazdemu w wlasnym pokoju z glosnikow rozlegl sie stanowczy glos.
- Lanoreth, Hael, Viviana, Kate,Tek oraz Xavier proszeni sa do pokoju odpraw.
Kazdy z was zatrzymal sie w pol kroku. "Pokoj odpraw". Miejsce o ktorym kazdy z was myslal juz niejeden raz i kazdy z was troche sie go bal. Wiedzieliscie ze ten moment nadejdzie predzej czy pozniej. Moment proby. Czy jestescie godni tego zadania, czy wrota was przyjma. Odrzoceni znikali na zawsze, a ich los pozostawal tajemnica strzezona silniej niz samo przejscie. Ci co powrocili okrywali sie wieczna chwala. Do tej pory z 53 roznych grop powrocila jedna...................... osoba. Teraz WY. Czy los okaze sie dla was laskaw? No coz a dlaczego by nie.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline