Cytat:
Napisał Huang Zastanawiam się jak widzicie sprawę Warmłotkowych krasnali w roli przestępców? Złodziei, Oprychów, zbirów... |
Krasnoludy są chciwe. Charakter mają neutralny. Zawsze znajdą się takie liberalne ziółka, którym miłość do mamony jest głębsza od honoru i klanu. Człowiek może zejść na zła drogę, krasnolud również. A niewielu takich, bo krasnoludów w ogóle niewielu, bo wychowanie, tradycję mają ku temu nie uczącą, co innego pili z owłosionej piersi matki. A niewielu takich, bo jak sami nie zostaną slayerami, nie zawisną na końcu sznura, nie zgniją w rowie, to ich ścigną krewni z klanu, to inni pobratymcy, którym nie leży, żeby taki podkrasnolud po ziemi i skale stąpał.
A w oryginalnych zasadach bez przeróbek, gracz nie może na starcie wylosować/wybrać minstrela i podżegacza w klasie łotrów, co jest logiczne. Każdym innym typem spod ciemnej gwiazdy może krasnolud być. Oprych trochę różni się od rzezimieszka, może dlatego w 2 ed. wyodrębniając tą profesję autorzy uznali, że na starcie tak nisko upadłym grywalny kradnolud być nie powinien.
To by była dla postaci ciut zaawansowana droga do zepsucia w młodym wieku. Najpierw szwindel, malwersacja, lichwa, paserka, złodziejka a potem kup pan cegłę. Wydaje mi się, że tu o wychowanie chodzi. Raczej khazadzi nie rodzą się w rynsztokach lub rodzinach przestępczych i bycie pospolitym oprychem może nie leżeć w ich kręgosłupie zbyt wygodnie. O ile jednostka może być szemrana, to klan jako struktura jest już honorowa. Chciwa, skąpa ale nie przestępcza. Wyjątkiem od tego założenia krasnolud sierota wychowany w mieście, bez żadnych wzorców, moralnych autorytetów i tradycji khazadzkiej w rzyci będzie miał już od dziecka krewnych i przodków, i że im urąga takim skurczysyństwem. Tylko, że to nie są postacie grywalne na samym początku. Każdy krasnolud ma górnictwo na starcie a więc gra się takimi, których nikt w koszyku płynącym po Reiku nie znalazł i zaniósł do nulneńskiego sierocińca. A czym skorupka a młodu nasiąkła, to Lore chciałaby, aby BG trącali ewentualnie tym innym w przyszłości, a nie na starcie.
Spotkać takiego oprychowatego BNa to żadne łamanie kanonu.