Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-04-2007, 18:26   #2
Vienu Racadi
 
Reputacja: 1 Vienu Racadi ma wspaniałą przyszłośćVienu Racadi ma wspaniałą przyszłośćVienu Racadi ma wspaniałą przyszłośćVienu Racadi ma wspaniałą przyszłośćVienu Racadi ma wspaniałą przyszłośćVienu Racadi ma wspaniałą przyszłośćVienu Racadi ma wspaniałą przyszłośćVienu Racadi ma wspaniałą przyszłośćVienu Racadi ma wspaniałą przyszłośćVienu Racadi ma wspaniałą przyszłośćVienu Racadi ma wspaniałą przyszłość
Zacznę od tego, co rzuca się w oczy najbardziej, czyli strony technicznej. Mam wrażenie, że nie sprawdzasz dokładnie tekstu przed umieszczeniem go na widoku publicznym. Opowiadanie zawiera mnóstwo literówek i sporo błędów typograficznych: kropki oddzielane są spacją od wyrazu poprzedniego, a w wielokropkach stawiasz rozmaite ilości kropek - sześć, cztery, a naprawdę rzadko trzy, czyli tyle, ile być powinno. Nazwy własne piszesz z małych liter. Zdarza Ci się zapominać, że w języku polskim, którym się przecież posługujesz, istnieje odmiana przez przypadki. W którymś dialogu użyłeś zwrotu "Tak, sama?" - błędnie, bo "-sama" w kulturze japońskiej (i w rokugańskiej też) jest przyimkiem grzecznościowym dodawanym do imienia, nazwiska lub stanowiska osoby o wyższej pozycji społecznej, do której kierowany jest zwrot. Wydajesz się ten fakt zupełnie lekceważyć. Kolejną sprawą są liczebniki. Najczęściej zapisujesz je w postaci liczb, np. 18, 21, 97, co też jest błędem, bo liczebniki w prozie zapisujemy słownie. Styl jest moim zdaniem dość mizerny. Jeśli chcesz pisać, czeka Cię mnóstwo pracy nad sobą i nad swoim warsztatem.


Wypowiem się teraz na temat strony fabularnej. Nie podoba mi się pomysł czerpania nazw własnych z Legendy Pięciu Kręgów, bo w tym momencie stawiasz siebie w roli autora fanfica, a fanficów nie traktuje się poważnie. Gdyby nie to, dałbym za pomysł więcej, a tak jest tylko 2. Abstrahując od tego przykrego faktu historia opowiedziana jest w mało interesujący sposób.
Główny bohater - żołnierz - nie reprezentuje sobą absolutnie nic z kultury japońskiej. Słownictwo, jakim się posługuje, pasuje raczej do niedojrzałego emocjonalnie dzieciaka, wychowanego w Polsce i na filmach wojennych o Amerykanach niż do jakiegokolwiek Japończyka, tym bardziej oficera (podoficera). Monologi sprawiają wrażenie nieprzemyślanych i płytkich jak wyschnięty strumyk.

Podsumowując krótko - dzieło prezentuje sobą poziom bardzo niski.
 
__________________
"Tym, co łączy nas na najbardziej podstawowym poziomie, jest to, że wszyscy jesteśmy mieszkańcami tej planety. Wszyscy oddychamy tym samym powietrzem. Wszyscy troszczymy się o przyszłość naszych dzieci. I wszyscy jesteśmy śmiertelni" - John F. Kennedy.
Vienu Racadi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem