Cattus w zasadzie wyjaśnił wszystko to co miałem na myśli, no może poza tym że mechanika Neuroshimy jest jakimś złotym środkiem, gdyż w tej grze masa przeróżnych modyfikatorów, przeliczania odległości itp., co znacznie spowalnia rozgrywkę. Ja wolę mechaniki proste w użyciu, typu Oko Yrrhedesa, czy Adventurers (link do mechaniki za darmo
TUTAJ), a o realizm w takim przypadku powinien zadbać MG.
Warto też poczytać gry typu Indie, by wyrobić sobie także inne spojrzenie na gry fabularne i ich mechanikę (polecam "Honor i Krew", "Cold City", "Apocalipse World").
Ps. W Adventurers nie ma kar za utratę wytrzymałości, ale łatwo to zmienić dając minusy do testów za spadek jej wartości np. o połowę.