Cytat:
Napisał Spaiker Fakt, dzięki za zwrócenie uwagi. Otóż mamy trenera niedźwiedzi, guslarza i złodzieja. Tylko jedna z nich doskonale pasuje do cyrku... |
Nie zgodzę się do końca z tobą.
Cyrkowiec w I ed. zaliczał się do grupy łotrów i w II chyba jest tak samo. Czyli cyrk sam w sobie stanowił zbieraninę podejrzanych typów. No i czy nie ma lepszej okazji dla kieszonkowca niż tłum gapiów?
No i mój guślarz zna się na leczeniu ziołach i hipnozie czyli może robić począwszy od cyrkowego "magika" hipnotyzera narzucającego swoją wolę słabym umysłom skończywszy na egzotycznym uzdrowicielu leczącym wszytko od impotencji na łysinie skończywszy wystarczy "ochotnik" z tłumu który zaświadczy że lek działa.
Faktycznie przydał by się jeszcze obozowy osiłek co kołki namiotowe pięścią wbija