Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-04-2007, 12:32   #8
Astar
 
Reputacja: 0 Astar miał trochę wstydliwych czynów w przeszłości
Imię: Marcus

Nazwisko:GreenWall

Rasa: Człowiek

Wiek:30

Wygląd: Niski, ok. 165 cm wzrostu. Jest dość wątłej budowy. Włosy ma krótko przystrzyżone, a jego rozbiegane brązowe oczy stale lustrują otoczenie. Jest dość przystojny, więc nie narzeka na brak kobiet. Zazwyczaj jest ubrany tak, by nie wyróżniał się z tłumu. Jednak pod wierzchnim okryciem posiada całe ciało opięte m kostiumem ze skórzanymi wstawkami, który daje mu pełną swobodę ruchów i całkiem niezła ochronę.

Historia: Marcus wychowywał się w sierocińcu w Varith, jego ojciec zmarł w lochach. Trafił tam bowiem został złapany podczas próby kradzieży przedmiotów należących do jakiegoś bogacz z Dzielnicy Arystokratów. Została mu tylko matka, jednak odeszła gdyż przez Varith przetoczyła się fala epidemii, a jedyną walką ówczesnej medycyny z cholerą była całkowita izolacja osób które miały jakąkolwiek styczność z chorymi. Marcusa uratowało po prostu szczęście, bowiem w momencie gdy wywożono jego matkę i chorych próbował zdobyć choć trochę żywności i pieniędzy dla siebie i swojej matki. Chłopak został sam bowiem innych krewnych nie posiadał. Tak więc w wieku 13 lat Marcus zamieszkał w sierocińcu i spędził tam dwa lata pod „czułą” opieką zarówno opiekunów jak i wychowanków. Był bity, kopany i popychany, zabierano mu jedzenie, bądź też zamykano w komórce. Jedyną nadzieją dla niego było opuszczenie tego miejsca. Uciekł z marzeniami wstąpienia do cyrku. Jego śmiałe marzenia niestety się nie spełniły, po jakimś czasie skończyło mu się jedzenie i te parę drobniaków które wziął ze sobą. Głodny i opuszczony błąkał się po mieście, jednak przyrzekł sobie że do sierocińca nigdy nie wróci. Pewnego dnia włócząc się bez celu zobaczył jakiegoś pijanego człowieka leżącego na poboczy, Marcus nie mógł przepuścić takiej okazji i zabrał pijakowi rzeczy, okazało się, że niektóre były całkiem wartościowe, w tym komplet sztyletów do rzucania ze srebrną rękojeścią, jako ze reszta drobnych rzeczy nie wydawała mu sie potrzebna, sprzedał je. Marcus postanawia nauczyć się żyć w mieście. Postanowił szkolić się w złodziejskim fachu, w tym celu postanowił dołączyć się do Gildii Złodziei. Po wielu dniach szykan, wielu złośliwościach "prawdziwych " jak siebie określali złodziei udało mu sie dojść do ostatecznego sprawdzianu, ku zaskoczeniu wszystkich udało mu się go przejść za pierwszym podejściem, czym zdobył szacunek starczych "kolegów".Kolejne lata upłynęły w dalszym szkoleniu pod okiem najlepszych w kieszonkowym fachu, rzucaniu nożami i szermierce. W wieku 18 lat Marcus zasłynął jako jeden z najlepszych kieszonkowców w gildii. Postanowił wyruszyć w świat i spotkał grupę poszukiwaczy przygód do której się przyłączył.

Ekwipunek: Zestaw do kamuflażu, mały zestaw ubrań, złoty pierścionek z opalem, fiolka z jadem żmii, sakiewka [2funty, 3 szylingi], wytrychy.

Uzbrojenie: Snajperka, 3 granaty odłamkowe, gaz usypiający.
 
__________________
:kill:Spotkałem Boba.:kill:

Bob nie lubił Linkin Parku.
:devil:Bob musiał umrzeć. :devil:
Astar jest offline