Może to wynikać z tego, że w Polsce rzeczywistość jest ciekawsza niż w krajach anglojęzycznych i z tego powodu mniej osób zajmuje się tego typu, wspólnie tworzoną, fikcją.
Co do natomiast rozwiązywania zadań i rozwiązywania konfliktów, o których wyżej napisałeś to w ogóle nie wydaje się ciekawe to rozwiązywanie konfliktów, bo odseparowuje gracza od swojej postaci, a w zamian w większym stopniu łączy go z fabułą. To taka narracja, w której gracz zamiast sterować swoim pionkiem czasem ma, a czasem nie ma wpływu na planszę. Innymi słowy: gdyby gracz grał krową to zamiast decydować, czy ona idzie w prawo, w przód, czy w lewo to otwiera jej bramę na pastwisko i rzucamy kostka, żeby zadecydować czy krowa dobrze skończy, czy źle.
Brzmi nudno.
Ale załóż rekrutację tu na forum. Dam temu szansę. |