Lunar dobrze gada. Od siebie dodam, że granie tego typu postaciami to trochę tak jak granie Orkami w systemie Warhammer'a. Niby się da, ale to zupełnie od dupy strony, i nijak tego nie można pogodzić z drużyną złożoną z ludzi, elfów i krasnoludów. Tak samo jest w Świecie Mroku. Po prostu nie da się złożyć drużyny mieszanej z tych dobrych i złych w zgodności z realiami tego świata, od razu by się pozabijali. Ewentualnie ten zły, mógłby udawać, że jest dobry, ale gdyby się wydało, i tak by go zabili, więc nie wiem, czy opłacałoby się w ogóle robić kartę postaci na pół godziny gry. Trzeba by do grania takimi postaciami stworzyć całą drużynę potwornie złych psychopatów, a to moim zdaniem byłaby katorga dla mistrza gry, jak i samych graczy, chyba, że robimy sesję dla jaj, ale gdybyśmy chcieli odgrywać to klimatycznie, nie wyszłoby w praniu. |