Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2015, 21:15   #1
Zapatashura
 
Zapatashura's Avatar
 
Reputacja: 1 Zapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputację
[rekrutacja dodatkowa] Planescape: Wola


W Klatce wszystkim było zawsze pod górkę, takie to już miejsce. Na samym końcu świata. Trep mógł przykładnie pracować przez dwadzieścia lat, odkładać grzecznie brzdęk za brzdękiem, aż w końcu pewnego pięknego ranka banda pijanych w sztok tanar'ri robiła sobie z ciebie zagrychę. W Księdze Umarłych nie załapałoby się to nawet do najdziwniejszej śmierci tygodnia. Ale jednocześnie Klatka otwierała możliwości, o których w innych miejscach nie warto byłoby nawet śnić. No bo gdzie indziej można by w jeden dzień odwiedzić niebo i piekło (z tego ostatniego już nie wracając, ale to zbędne szczegóły)? Klatka nazywana była Miastem Drzwi, a drzwi potrafiły otworzyć niebywałe perspektywy.
Mówimy drzwi, ale naturalnie mamy na myśli magiczne portale. A te tylko czasami przypominają drzwi. Innym razem są portykiem, albo łukiem, albo dziurą w ziemi. Sigil było strasznie podstępne ze swoimi portalami, trep nigdy nie mógł być pewny, czy nie wyląduje nagle w Nie-Wiadomo-Gdzie, ostatnim przystanku na Tamten Świat.


2

A tego konkretnego dnia drzwiami ku nowym perspektywom był niziołek. No, nie takimi prawdziwymi drzwiami. I nawet nie portalem. Szczerze mówiąc, niziołek był niziołkiem. Ale był niziołkiem, który wykrzykiwał bardzo interesujące hasło:
-Szukamy śmiałków na wyprawę do Mechanusa!

Po co ta rekrutacja

„Wola” nie jest nową sesją. Trwa już niemal dwa lata. Jej pierwowzór, niestety nieudany, pojawił się na forum w 2009 roku. To opowieść, która krąży mi po głowie przez całe lata. I wszystko wskazuje na to, że będzie mi chodzić po głowie jeszcze przez parę lat następnych.
Niestety im więcej czasu, tym więcej szans na to, że coś pójdzie nie tak. Życie płata psikusy, sesja przestaje bawić jak na początku i tak dalej i tym podobne. Spośród trzech oryginalnych graczy, z którymi rozpocząłem „Wolę”, pozostało tylko trzech.
Czyli wszyscy. Nikt nie zrezygnował.

Więc po jakiego baatezu ja w ogóle zakładam ten temat? Dobre pytanie.

Dwa lata sesji to naprawdę kawał czasu. Można się do siebie przyzwyczaić, poznać i rozleniwić. Wraz z graczami zdecydowaliśmy, że przydałby się ktoś nowy, żeby rozruszać towarzycho. Wprowadzić nowe spojrzenie, świeży entuzjazm, oryginalne pomysły. Dzięki temu głęboko wierzymy, że nie stetryczejemy.

A miano jego jest Legion

Legion, to tak lekko licząc pięć tysięcy żołnierzy. Nie przyjmę pięciu tysięcy graczy, szczerze mówiąc nie planuję przyjmować nawet promila legionu. Nie siląc się na dalsze kiepskie żarty, poszukuję od jednego do dwóch graczy. Lubię małe, zwarte kliki, dzięki temu mogę każdemu poświęcić trochę czasu, zamiast traktować ich jak jeden organizm, który przedziera się przez moją przygodę.
Ostatecznie czy to będzie tylko jeden, czy aż dwóch szczęśliwych kandydatów, zależeć będzie od tego ile otrzymam zgłoszeń, które będą zarówno dobre, jak i będą współgrały z charakterem oryginalnych graczy.

Światem gry są naturalnie Plany, ale nie te z AD&D, ani nawet nie z 3 edycji. Są to plany z edycji 4-ej. W związku z tym nie wymagam od kandydatów rewelacyjnej znajomości settingu Planescape, bo nawet jakby go znali, to nie jest on wcale tożsamy z tym, na co można natknąć się w trakcie gry. Umiejętność (i chęć) korzystania z google powinna wystarczyć, by się ogarnąć.

Czy wymagam, by kandydat orientował się, co działo się w sesji? Nie. Rekrutację wprowadzam w momencie, w którym można bezboleśnie wskoczyć w przygodę i nie poobijać się o krawędzie.

Jeszcze jednym kruczkiem wobec kandydatów jest to, że preferuję raczej użytkowników, którzy na forum są już od jakiegoś czasu. Tak, żebym mógł sobie zajrzeć w profil, zobaczyć, czy jakąś sesję ukończyli, czy raczej z sesji uciekali. „Wola” to długa przygoda i może jeszcze trochę potrwać. Szkoda byłoby, żebym kogoś przyjął, po czym musielibyśmy się rozstać po pół roku.

Formularze

Nie będę się tutaj powtarzał co do wymogów formalnych, jakie musi spełnić zgłoszenie, aby mogło zostać przyjęte. Reguły są takie same jak te, które spełnili moi starzy gracze i można się z nimi zapoznać tutaj ([D&D] Planescape: Wola).

Demonstracja

A czemu w ogóle ktoś miałby chcieć się zgłosić? No, przede wszystkim po to, żeby pograć w PBF. Chyba po to się rejestruje na tym forum.
A tak bardziej szczerze, z próbkami sesji można się zapoznać w poniższych przykładach wodolejstwa:
Sigil ([D&D] Planescape: Wola)
Morze Astralne ([D&D] Planescape: Wola)
Arvandor ([D&D] Planescape: Wola)
Celestia ([D&D] Planescape: Wola)
Materiały
Nie kłamałem w oryginalnej rekrutacji oferując podróż po planach. Do tej pory zaprezentowałem cztery plany, w każdym z nich kilka unikalnych lokacji, a jak nie trudno wywnioskować z fabularnego wstępu do tego postu następnym przystankiem jest Mechanus. Miłośnicy fantastycznych światów powinni być u mnie zadowoleni.
O czym powinienem ostrzec? Przed google dociem. Dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że jest go u mnie sporo. Walki, konwersacje - to wszystko odbywa się z użyciem doca. Jeśli ktoś tego nie lubi, to pewnie mu się u mnie nie spodoba.

Termin

13 to taka szczęśliwa liczba. 13.10 wypada za dwa tygodnie, a to sporo czasu by się zastanowić, czy konwencja sesji komuś pasuje, pomyśleć nad postacią, popytać hipotetycznego MG o szczegóły i napisać historię.
Poza tym nie sprawi to, że moim aktualni gracze zanudzą się w międzyczasie na śmierć nie mając co robić. Bo wtedy rekrutacja dodatkowa zamiast wszystko rozruszać, jeszcze by wszystko zabiła. A tego byśmy nie chcieli.

Żelazna Zasada Zapatashury

Masz wątpliwości- pytaj. Po to jest w moim profilu gg, czy PW.

________________________________
1 - Wszystkich tych, którzy chcieliby oglądać niniejszą rekrutacją z właściwym wyglądem śródtytułów zachęcam do ściągnięcia i zainstalowania stosownej czcionki znajdującej się w linku na samej górze posta
2 - fragment grafiki z galerii Deusuum
 
Zapatashura jest offline