Wątek: Niewiadomoco
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-10-2015, 22:07   #10
dzemeuksis
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
Dzięki, dzięki Campo, będę pamiętał. I dzięki wszystkim za opinie - bardzo na nie liczyłem, bo samemu ciężko odgadnąć, co wymaga szerszego omówienia. Będę szatkował, żeby do wszystkiego jasno się odnieść.

Anonim,
Cytat:
wszystko wydaje mi się trochę za bardzo awangardowe i indie
Generalnie trochę jest, ale nie aż tak bardzo, jak mogłoby się wydawać. Fate, pomimo że zawiera wiele bardzo indyczych rozwiązań, to jednak dzisiaj jest zaliczany do mainstreamu.

Cytat:
W sumie ten głos na tak (jedyny) jak do tej to masz ode mnie
Heh, dobrze wiedzieć. Byłem sprytny inaczej i ustawiłem tak ankietę, że nie mogę zobaczyć, kto na co głosował.

Cytat:
dopiero później przeczytałem ile to czasu miałoby zająć
W sensie, że za długo w stosunku do ryzyka, czy się spodoba? Cóż, rozumiem, to dość istotne. Warto natomiast zwrócić uwagę, że sesja nie będzie wymagała dużego zaangażowania - wystarczy raz na te powiedzmy dwa dni wydusić z siebie deklarację działań i styknie.

Cytat:
Nie wiem jak z powyższym połączysz "2 głosy na magiczne średniowiecze", "1 głos na chińskie lata 30 XX wieku" i "1 głos na kosmicznych wojowników". To znaczy ja wiem jakbym je połączył, ale nie wiem jak w tych regułach wyżej, które przedstawiłeś by to wyszło...
Nie jestem pewny, do którego punktu nawiązujesz (trzeciego?), ale trochę inaczej to wygląda. Czytałem ostatnio komiks, który wywarł na mnie bardzo duże wrażenie. Był to WE3 (wymieniłbym go w punkcie 1). Inspiracje (pkt 2.), jakie bym na podstawie tego wymienił to:
  • tajemnicze wojskowe eksperymenty z pogranicza etyki,
  • cyborgizowane zwierzęta,
  • zwierzęta różnych gatunków nauczone współpracy ze sobą.
I teraz tak, po pierwsze nie wszystkie inspiracje muszą ostatecznie trafić do tworzonego świata. Po drugie żadna z wymienionych inspiracji nie wymusza bezwzględnie realiów: ok, komiks dział się w teraźniejszości / niedalekiej przyszłości. Ale czy istnieją realia, w których wojskowe eksperymenty (lub coś w ten deseń) nie mają racji bytu? Czy scyborgizowane zwierzęta nie mogą zmienić się w zmechanizowane albo, w drugą stronę, zdroidowane, albo w bok (magia): zchimeryzowane? Itd., itp. Mając tego typu listę inspiracji od wszystkich przy stole, szukamy realiów, które są najsensowniejszą klamrą dla nich (pkt. 3). Sytuacja, którą opisujesz, jest na tym etapie hipotetycznie możliwa. Zazwyczaj jednak w naturalny sposób wyłania się z tego jeden najklarowniejszy obraz, który zaspokaja inspiracje wszystkich uczestników i nikt nie czuje potrzeby upierania się przy najswojszej wizji.

Eryk,
Cytat:
Wydaje mi się, że to byłaby gra o przerzucanie się pomysłami i tworzenie świata
To jest część gry ujęta w konkretne mechaniczne karby, dzięki czemu to nie jest zwykłe przerzucanie się pomysłami, co raczej zabawa nimi, przetwarzanie ich i łączenie.

Cytat:
potem rozgrywanie epizodów z życia postaci...
Tutaj chyba niefortunnie sformułowałem (zedytowałem pierwszą wiadomość, dzięki!). Nie chodzi o goły obyczaj, czy osobiste sprawy. Zgodnie z mechaniką tworzenia scenariuszy w Fate, sesja zahaczyłaby o problemy świata przedstawionego i utrapienia postaci graczy. Mówiąc o epizodzie z życia postaci (l.mn.), miałem na myśli jedną zamkniętą przygodę grupy stworzonych awanturników.

Cytat:
Grałem tak że w sesji każdy jest mistrzem gry, ale do tego nie potrzebna jest żadna mechanika.
No ok, ale to nie jest taka sesja. Tutaj jest wyraźny podział ról. Nie chcę zagłębiać się w szczegóły, bo nie bardzo wiem, skąd taka refleksja i w którą stronę rozwinąć myśl.

Cytat:
Marnowanie kilku miesięcy na ustalenie o czym ma być sesja i stworzenie świata
Tylko że to nie całkiem tak. Po pierwsze to sądzę, że góra miesiąc. Kilka miesięcy, to pisałem, że potrwa cała sesja. Po drugie ustalenie czym ma być sesja i tworzenie świata jest częścią gry, jest tak samo fajne, jak właściwa gra. Oczywiście, jeśli ktoś postrzega to, jako marnowanie czasu, to rzecz jasna ma do tego prawo i rzeczywiście taka sesja nie jest dla niego.

To tak o.
 
__________________
Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku.
dzemeuksis jest offline