Anonim

Ja, odmiennie niż Traveller, rozegrałem setki gier mafii z różnymi postaciami i różnymi konfiguracjami (w tym jakieś 100 na poważnie), ale zazwyczaj rozgrywały się one w ramach specjalnego czatu. Co ciekawe ludzie podobnie reagują i w czatach i w dłuższych wypowiedziach. Pomimo tego co wyżej napisałem to nie odkryłem właściwie żadnej roli miasta domyśliłem się jedynie, że Fiona albo ma jakąś nic nie znaczącą moc albo usilnie stara się zwrócić na siebie uwagę mafii, a i później, że dobre typowanie Barneya dowodzi, że jest Alladynem (gliną) albo Tarzanem (obserwatorem). Żałuję też, że nie głosowałem tak samo jak pozostała mafia w jednym z głosów i zmarnowaliśmy Hieny, która tak bardzo przydałaby się kolejnego dnia.

Bardzo podobało mi się wtłoczenie mafii w realia Disneyowskie i to, że każdy pisał zgodnie z konwencją własnej postaci co nie psuło ogólnie przyjętej konwencji.

Wydaję się, że wszyscy byli silnie zaangażowani w grę, a w tym szczególne gratulacje dla Dartha Sidiousa (Gargamela), który swym wczuciem się w rolę sam siebie wepchnął do pociągu o stacji końcowej: lincz. Poza tym szczerze byłem zadziwiony, że Darth Sidious został zlinczowany, bo dla mnie oczywiste było, że to miastowy, a tym czasem Bolesław był o wiele bardziej podejrzany. Jako miasto jakbym miał wybór między Sidiousem, a Bolesławem to wciąż bym głosował na Bolesława (ale bym nie dopisał w temacie komentarzy, że ten Sidious to podejrzany przynajmniej w tej rozgrywce, może w kolejnej zrobię taki sam manewr grając jako miasto ).

Wielki plus dla Nami za jej zaangażowanie - wywarłaś tym na mnie spore wrażenie, skracałaś terminy kiedy trzeba było, zaglądałaś na gdoci mafii i zmarłych, dbałaś o wartwę fabularną klimatycznymi odpisami, pojawiałaś się w komentarzach - niemalże pełna obsługa gry 24/7. Nie było śpiączki rozbawiło mnie, że w komentarzach wskazałaś, że widzisz że ktoś wbrew regułom pisze do siebie PW, bo to zapachniało 1984 i Małą Siostrą Sprawiającą Cierpienie

Co tam jeszcze?
Podobało mi się.

W życiu jak i grze.