Cytat:
Napisał Mansfeld Na sesjach w DW tempo rozwoju postaci właśnie zostało tak zaprojektowane, aby - przynajmniej na pierwszych poziomach - awansować nawet co sesję (albo przynajmniej 4 poziomy w 5-6 sesji). Tu nie ma "manczkinizmu", szczególnie iż jedyna możliwość rzekomego "manczkinowania" przy tempie rozwoju postaci (wyniki "6-") powinna nieść za sobą konsekwencje w postaci ruchów prowadzącego (tych cięższych). Po drugie, rozwój BG w DW na ogół jest "horyzontalny" ("poziomy"): postać głównie zdobywa nowe możliwości (nowe ruchy), jedynie po 6. poziomie może wziąć lepszą wersję poprzedniego Advanced Moves. Po trzecie, od 10. poziomu i tak zaczyna się powoli kończyć grę postacią z ideą jaką jest - zamiast "awansu na 11. poziom" zmienia się albo postać na nową, albo gra się nową w towarzystwie i zaledwie asyście starej, albo gra się tym samym BG z zupełnie inną koncepcją postaci (nowa klasa, reset wielu dotychczasowych ruchów postaci).
"Negatywny feedback" ująłem głównie za błędne stosowanie terminologii (niestety, ale cegiełka po ciegiełce i w ten sposób dalej ludzie będą utożsamiać kombinowanie nad postacią z oszukiwaniem i działaniem na szkodę graczom). |
To wszystko w teorii trzyma się kupy ale tylko przy założeniu, że wszyscy gracze awansują w tym samym tempie. W rzeczywistości tak się nie dzieje, a konkretnie nie działo się tak w sesjach u mnie, bo (jak również pisałam w oryginalnym poście) są różne typy graczy. Gracze nie nastawieni na bardzo aktywne uczestnictwo, nie mają szans na tak samo szybki rozwój postaci, jak gracze po uszy zanurzeni w rozgrywkę. Dlatego imho DW nie jest dla mało aktywnych graczy. Do tego dochodzą jeszcze różnice w jakości ruchów danych klas np. Immolator vs. Ranger. Dla mnie jest to back-door dla manczkinizmu i powerowania postaci.