Wątek: Bezludna Wyspa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2007, 21:31   #7
kayas
 
Reputacja: 1 kayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwu
Paul
Otworzyłem oczy. Wstałem, usiadłem. Statek... tak, skoczyłem, zemdlałem... rozejrzałem się. Nagle przeszedł mnie dreszcz. Tropiki. Ktoś krzyczał, wołał. A mi było lodowato. Wstałem. Zachwiałem się. Gdzieś w oddali zobaczyłem statek... statek... potrzasnąłem głową. Przewróciłem się. Jak długo mogłem tak leżeć... znów dreszcze. Wstałem, trzęsąc sie z zimna. Nagle... co ona... ale nie, to ona, te same piegi, ta sama sylwetka... chwiejąc sie podszedłem do niej (Nicolette).
- Marie… co ty… przecież ty nie…- wzdrygnąłem się.- Ale… nie, to nieważne…- wsparłem się lekko na jej ramionach. Spojrzałem jej w oczy i przytuliłem. Szepnąłem cicho- Kocham cię...
Po chwili jednak znów wstrząsnęły mną dreszcze i upadłem, szczękając zębami. Chinina… nie mam chininy…
 
__________________
Chcesz grać,a le nie znasz systemu WFRP II?
Szkoda, co?
Wal na 7704220 i opowiedz o postaci, zmienimy ja na liczby!
kayas jest offline