Oswald przez dłuższą chwilę milczał.
Nie bardzo wiedział, co robić dalej. Zwierzoludzie to jedno, ale demony z piekła rodem? To było coś ponad siły Oswalda i poza jego zrozumieniem. Jeśli hrabia parał się takimi przeklętymi sztukami, to on chciał znaleźć się daleko stąd. Albo i jeszcze dalej.
- Chodźmy stąd. Tak jak przyszliśmy. Po tamtej stronie gór świat jest bardziej przyjemny. |