Hej!
<Ctrl + V> Maximilian Angelopoulos (mogłem wymyślić krótsze imię), nieokrzesany, waleczny, ambitny i niemal zawsze wesoły. Ostatni męski potomek swego rodu, który do niedawna władał sporym kawałkiem ziem w księstwach. Mimo, że nie posiada już żadnych ziem, często obwołuję sam siebie królem. Lubi chełpić się tym, że jego przodkiem był sam Talus Angelopoulos - legendarny zdobywca, który przed wiekami stworzył na terenach księstw wielkie imperium.
Odważny (a czasem głupi) w walce, posługuje się mieczem i tarczą, a natarcie zwykł prowadzić ze grzbietu swego wiernego rumaka - Bucefała. Nie jest on ani łotrem, ani człowiekiem, który przeprowadza staruszki na drugą stronę drogi, choć zazwyczaj nie odmawia pomocy, zwłaszcza jeżeli chodzi o ludzi biednych, którym władca nie chce w żaden sposób pomóc lub sam stanowi ich problem.
Jego ambicją jest poprowadzenie w przyszłości swojej własnej armii, jak zrobił to niegdyś jego przodek. |