To pokazuje jedynie że nerdzi potrafią być bardzo kreatywnymi ludźmi, gdy chodzi o propagandową obronę ich dziwactw
Tak jak pisałem, byłem wielkim fanem starych Falloutów, ale po ponownych ich zainstalowaniu doszedłem do wniosku, że jestem już po prostu starym dziadem i przeszłość (niesłusznie) jawi mi się lepsza od teraźniejszości. New Vegas pod względem erpegowych ambicji w niczym nie ustępuje starym częściom, a po włączeniu hardcore mode (gdzie trzeba jeść, pić i spać) wręcz je klimatem przebija. Ach to polowanie na przedwojenne konserwy w schronach albo rezygnacja ze skilla na bronie, by móc dopakować survival i ugotować stek z kojota!
Polecam też mody do New Vegas, jest tam kilka naprawdę znakomitych fanowskich kampanii, w tym wspomniany Boulder Dome i np. znakomity Autumn Leaves, który jest w 100% fabularnym śledztwem bez żadnej walki.
Ja w sumie mojego Fallouta "papierowego" prowadzę trochę tak jak New Vegas z hardcorowymi modami survivalowymi :>