Witam
To mój pierwszy post, choć forum czytam od jakiegoś już czasu. Teraz postanowiłem się ujawnić, bo w związku z przeprowadzką i stratą ekipy do grania, rośnie mój głód na rpg.
Kilka słów o sobie, jak na rozmowie wstępnej
Fan fantastyki, a w szczególności horroru i postapo. Urodzony i mieszkający do niedawna w Warszawie. Obecnie Oslo. Trzy dychy na karku, choć mentalnie dużo mniej. Trochę dzieciuch ze mnie, jak mawia moja dziewczyna, ale mniejsza z tym.
Pisać potrafię, choć za literata, czy artystę się nie uważam. Uwielbiam rpg i mam nadzieję, że znajdę tutaj ludzi do wspólnej gry.
Choć mam obawy, czy podołam poziomowi jaki tutaj panuje.
Dość tego ekshibicjonizmu. Przejdźmy do konkretów.
Chciałbym odpalić tutaj sesję w klimatach Stalkera, choć w mojej autorskiej wersji.
Temat sondy, bom nowicjusz i jeszcze rekrutacja nie gotowa. A z tego, co zauważyłem jej jakość ma spore znaczenie, ile osób przyciągnie.
Zatem pytam, czy znajdą się chętni na sesję w takich klimatach? Kilka słów o mojej wizji świata
Świat w jakim zagramy to miks tego co napisali bracia Strugaccy, tego co jest w serii gier S.T.A.L.K.E.R (Cień Czarnobyla, Czyste Niebo, Zew Prypeci) i moich własnych wizji.
Czas akcji to rok mniej więcej dwutysięczny.
Miejsce akcji to Czarnobyl i okolice.
Katastrofa w Czarnobylu w roku 1986 to początek wydarzeń, które odmieniły oblicze ziemi. Tak, tej Ziemi
(dokładny harmonogram później)
Była katastrofa, była akcja ratunkowa i jak się później okazało było też lądowanie, czy też wypadek Obcych.
W wyniku decyzji władz powstała Zona, czyli zamknięty obszar wokół elektrowni.
Na jej terenie powstało kilka ośrodków badawczych.
Pojawili się też stalkerzy, czyli szaleńcy którzy dla chęci zysku, w imię walki o prawdę, czy innych pobudek wkradali się do Zony, zamkniętej strefy.
To dzięki nim do opinii publicznej dotarły informacje o tym, co dzieje się w strefie zamkniętej, Zonie.
Tylko dzięki nim ludzie dowiedzieli się o sile skażenia, o mutantach, o artefaktach i anomaliach.
To dzięki stalkerom, władza musiała przyznać się do wielu błędów i ujawnić informację, które miały być tajne i znane tylko nielicznym.
Zona stała się dość szybko terenem walki władzy i wolnych obywateli, reprezentowanych przez stalkerów.
Lata mijały i Zona zaczęła żyć własnym życiem. Stała się ona ziemią niczyją, swego rodzaju nowotworem na zdrowym ciele ZSSR.
W jej obrębie zaczęły powstawać frakcje, klany, a nawet nowe religie.
Sytuacja zaczęła się wymykać spod kontroli władzy. Nie chodziło tylko o aktywność i działalność stalkerów, ale także to co się działo z anomaliami, promieniowaniem.
Dokładny harmonogram wydarzeń wrzucę później. (Ciągle nad nim pracuje)
Ogólnie w momencie startu sesji, Zona jest terenem poza kontrolą kogokolwiek.
Zona rozrasta się samoczynnie i oficjalna władza musi niemal z miesiąca na miesiąca rozszerzać jej obszar, aby chronić cywilów przed tym, co dzieje się w jej obrębie.
W samej Zonie, czy to ze świadomego wyboru, czy też z powodu wymuszonych okoliczności ludzie organizuję się i jakoś starają się żyć.
Zona staje się zatem teren zupełnie obcym i poza kontrolą. O wpływy walczą liczne frakcje i ośrodki wpływu.
Zarys przygody
Są zasadniczo dwa. Dwa dobrze dopracowane
-
wolni stalkerzy - gracze wcielają się w grupę nowicjuszy, którzy pod przywództwem jednego weterana idą do centrum Zony. Akcja zaczyna się w momencie, gdy to co miało być zdobyte jest w rękach stalkerów. Problem w tym, że ich przywódca (weteran i legenda Zony) jest w ciężkim stanie i ledwo żyje.
Celem przygody jest powrót z Zony, przy okazji dokonują trudnych wyborów moralnych i taktycznych.
Coś co ogólnie można nazwać survival horrorem z moralnym tłem.
-
FSB - gracze to członkowie elitarnego oddziału kontrolującego w imię władzy znaczny teren Zony. Z rozkazu sekretarza zostaje wybrany oddział, który ma zbadać, a najlepiej przejąć kontrolę na centrum Zony.
Zatem pytanie jest takie, czy znajdą się chętni do grania w takich klimatach pod pieczą nowicjusza w pbf-ie.