Osmoza to jeden szczególik i myślę, że nie ma co się rozdrabniać.
Póki co we wszystkich Żulach to mechanika miała naprawdę najmniejsze znaczenie. To co kreowaliśmy z MG i innymi graczami wykraczało poza wszelkie pojęcie i poza ramy rzeczywistości...
... i przede wszystkim było fajne
Hobomancer... brzmi ciekawie.