Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2015, 19:12   #9
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację
Kobieca dłoń wyłączyła wyciszony do tej pory telewizor, wyświetlający relacje z przygotowań do zabawy sywestrowej.
Delikatny dotyk na ekranie smartphone’a… w słuchawkach pierwsze dźwięki ulubionego kawałka Matthew.

We chase misprinted lies
We face the path of time

Schyłek kolejnego roku. – ubrana jedynie w elegancką, czarną bieliznę Sol przysiadła na krześle, zarządzając sama sobie 5 minut przerwy od ciągłego powtarzania w głowie tych samych fraz i nakładania czwartej wersji makijażu. Założyła z gracją nogę na nogę i kontynuowała pisanie:
Za oknami rozpoczyna się szaleństwo... a ja mam wrażenie, że to zupełnie inny świat. Jakby z każdym mijającym rokiem, oddzielała mnie od niego coraz grubsza szybą...

And yet I fight
And yet I fight
This battle all alone
No one to cry to
No place to call home

Słowa piosenki wywołały słodko-gorzki uśmiech na twarzy młodej Eiren, w zamyśleniu nagryzającej lekko czubek drogiego wiecznego pióra z wygrawerowanym napisem „Nil excusandum - nil excipiendum”. Myślała o swych sprzymierzeńcach pozostawionych w Nowym Świecie. Martwiła się o nich. Martwiła się o siebie.
Co przyniesie rok następny? Czy uda mi się odzyskać utracony honor? Czy kiedykolwiek będę w stanie ... – pióro zawisło nad papierem pamiętnika. Wampirzyca zamarła bez ruchu, zdając sobie sprawę jak bardzo chce odzyskać utracony status w klanie.

…My gift of self is raped
My privacy is raked…

Jak bardzo chce oczyścić swe imię. Jak bardzo znowu chce współpracować z gerousią i przyczyniać się do wzmacniania klanu. Odkrycie to za życia zaparłoby jej dech, zaś obecnie... wywołało jedynie dodatkową falę smutku.

Obawiam się dzisiejszego przyjęcia, bo nie wiem czego się spodziewać po tutejszej Rodzinie. Dawno nie byłam na oficjalnym spotkaniu. Mimo pozornie spokojnej postawy Samuela, nadal nie jestem w pełni przekonana do planu. Ale, najważniejsze to się dobrze „sprzedać”. Cała reszta... wyjdzie w praniu... chyba.

And yet I find
And yet I find
Repeating in my head
If I can't be my own
I'd feel better dead…

Wciąż ze słuchawkami w uszach i ciężkim sercem, Sol podeszła do szafy. Ukryła pamiętnik okręcony kilkukrotnie kolorowymi troczkami, a następnie wyciągnęła czarne, skórzane spodnie i krwiście czerwoną, mocno dopasowaną bluzeczkę. Dołożyła do całości wysokie szpilki z czerwoną podeszwą. Poprawiła luźno rozpuszczone włosy opadające grubymi lokami na ramiona. Sprawdziła jeszcze raz makijaż i narzuciła sztuczne futro z ogromnym kapturem, kryjącym twarz przed całym światem.
Biżuteria, zegarek, torebka – wszystko było od dawna gotowe. Nie pozostało nic innego jak zejść do oczekującej przed domem taksówki.
 
corax jest offline