Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2015, 08:06   #9
Nemroth
 
Nemroth's Avatar
 
Reputacja: 1 Nemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetnyNemroth jest po prostu świetny
Gdy wylądował w Murann nie minęło dużo czasu by znalazł sobie kolejną robotę. Po krótkiej naradzie z Yimir, wybór padł na Skarb Melediny. Był to duży galeon, dobrze uzbrojony a posiadający także swoja sławę. Na piracki sposób można by rzecz piękny okręt a przynajmniej tak ocenił go Gaax. Gdy już znalazł się na pokładzie, stwierdził że to największa jednostka na jakiej miał okazję dotychczas służyć. Stała załoga, wykonująca zlecone im prace robiła dobre wrażenie, oczywiście na ile banda piratów może owe robić. To wszystko pozwalało mu przypuszczać ze dobrze wybrał.

Korzystając z chwili wolności konwersował z Ymir, pykając w międzyczasie fajkę nabitą tanim i niezbyt dobrym tytoniem. Tak jak się spodziewał nie musiał długo czekać by zainteresować swoją bezczynnością oficera. Wynikły z tego przymusowy spacer do kapitana ucieszył go jednak. Dobrze było poznać swoje obowiązki i chociaż chwilę pozmawiać z dowódcą. Przy okazji Gaax mógł się wreszcie przyjrzeć reszcie podobnych mu nowych nabytków do załogi. I choć ich twarze nie wiele zdradzały, pocieszająca była myśl że wraz z nim i Ymir jest ich szóstka. Przeważnie większa grupa podobnych sobie żółtodziobów lepiej znosiła trudy aklimatyzacji do starszej części załogi.

Kapitan zaś na Gaaxie zrobił wrażenie nie gorsze niż okręt jakim dowodził. Potężny pół ork o paskudnej mordzie idealnie wpasowywał się w rolę dowódcy piratów, ale zapewne nie tylko aparycji zawdzięczał swoją obecną rolę. Spryt, bezwzględność, doświadczenie a także zdolność do oceniania innych pewnie też musiały też być atutami Filigana a Gaax musiał teraz przed nim dobrze wypaść. Bo od tego w dużej mierze zależał jak długi i jak uciążliwy będzie okres bycia najniższym szczebelkiem w hierarchii na statku.

-Jestem Gaxkang– zdecydował się przedstawić imieniem które miał zamiar używać na morzu mieczy -Przez wiele lat pracowałem w porcie a kilka ostatnich miesięcy spędziłem na statkach podobnych do tego. Tym samym większość podstawowych obowiązków marynarza jest mi znana i mogę je wykonywać bez większych trudności.– Gaax łatwo się uczył -Oczywiście walka też nie jest mi obca. Oprócz tego czarodziej, uczony i początkujący alchemik, do usług kapitanie. – zakończył i była to może odpowiedź aż nazbyt wylewna ale liczył że kwiecista mowa wywrze pozytywny efekt.
 
Nemroth jest offline