Z the Bridges of Time czytałem "The Rose and The Skull" i to jest ksiązka, którą uważam, że warto przeczytać, mimo, że nie podobała mi się za bardzo...
A z ciekawszych są jeszcze The Lost Histories... (np.: The Dragons).
A Wojna Dusz, no cóż...
Najeżdżam, bo prawdziwie przeboleć nie mogę. Ale ja jestem konserwatystą, a MW i TH skorzystali z prawa Murphy'ego... "Jeśli ulepszasz coś dostatecznie długo to na pewno to zepsujesz..." - przynajmniej w moim odczuciu...
A Tobie podobała się Wojna Dusz, Frosty??
(to znaczy: dokonaj niemożliwego i przekonaj mnie, a będę Ci wdzięczny
)