- Poszło zaaaaaaaaaaaaaaaajebiście - Cass uniosła dwa kciuki w powietrze i wyszczerzyła się. Chwilkę potem potem przekręciła kciuki w dół, wystawiła czubek języka i wydmuchała powietrze wydając charakterystyczny dźwięk. - Chodźcie poszukamy miejscówki, opowiem Wam po drodze. Chris pojedziesz za nami? - władowała się na siedzenie i poczekała aż ruszą po czym zdała relację z przebiegu uroczego spotkania z Sookie. - No więc, raczej na jej pomoc liczyć nie ma co. A do Umbry wleźć możemy tam gdzie poprzednio. No chyba, że macie lepsze sugestie. - dodała patrząc po wilkach. |