Lester
Lester czuł że krew gotuje mu sie ze złości. Widząc jak 'Ork' odchodzi, krzyknął:
- Ty parszywcu! Jak śmiesz?! Gdyby nie to, gdzie się znajdujemy, już dawno leżał byś nie żywy na ziemi po pierwszym ciosie mojego Gradta!(nazwa miecza)Z kim Najemnicy walczą od dziesiątek lat jak nie z orkami?! No, z kim?! Królu, za żadne skarby nie będę pracować z orkiem!
Lester dyszał ze złości, ochłonął dopiero po kilkudziesięciu sekundach ogólnej ciszy i zwrócił się ponownie do króla: - Wasza Wysokość... Przepraszam za to. Jednak naprawdę nie wyobrażam sobie współpracy ze swoim wrogiem. - Skulił głowę i powiedział słowa, które ledwo przeszły mu przez gardło:
- Proszę... proszę Waszą Wysokość o przebaczenie.
Ostatnio edytowane przez Silver Rnerh : 22-04-2007 o 20:33.
|