Złotych nie lubię, bo nie lubię złota. Jakieś takie...za złote. Srebro noszę i rzemyki. Ew. taki śmieszny kamień, co to sięsklepikarze do nazwy nie mogą zecydować. Raz podpisują "Halcenit" a raz "krwawnik".
A srebrne są za dobre. Charaktery neutralne rządzą.
Ciągle nie jestem upewniona co do tego brąz = spiż. Nadwrażliwość chemika po kilku lekcjach o różnicach w wiązaniach elektronowych i ma się problem...=/
__________________ http://lastinn.info/members/ched.html |