Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-01-2016, 14:48   #8
Lord Cluttermonkey
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Cattus Zobacz post
Zakładając że ma się stadko czeladników...
W sumie racja z tym prawdopodobieństwem spaprania roboty. K100 nie jest idealnym rozwiązaniem.

Choć mój pomysł dalej mi się podoba. Może nie wyjaśniłem wystarczająco dokładnie? Zgadzam się że porażka nie musi oznaczać że zupełnie nic nie wyszło, a materiały wyparowały.
Postać ma jakiegoś skila, więc przeciętny przedmiot robi bez testów, ale chce podnieść jego jakość i rzuca. Udało się - wyszedł dobry. Nie udało - przeciętny, a jakaś mega porażka to spadła mu jakość o jeden bo za bardzo się starał, coś nie pykło i przedobrzył. Ale za drugim razem już pójdzie mu lepiej bo nauczył się na własnych błędach.

Jakiś rzucik się pojawia, ale podstawowy przedmiot powstaje tak czy inaczej, po inwestycji "tylko" czasu i kasiory.

Teamt w sumie trochę mnie interesuje bo od jakiegoś czasu wykluwa mi się postać jakiegoś rzemieślnika.
Problem jest taki, że przy k100 mistrzowie rzemiósł będą dzień w dzień walczyć o jakość i to z nieraz kiepskim rezultatem. A w rzeczywistości ten, kto potrafi wytwarzać dobra luksusowe czy wysokiej jakości (ma odpowiednie zaplecze, know-how, czas, materiały), nie walczy, tylko robi to co potrafi. Dla takiej osoby to chleb powszedni, a nie wyzwanie. Test sugeruje, że rzemieślnik staje na głowie, żeby coś zrobić - dla mnie taki test rzemiosła miałby jedynie miejsce podczas konkursu, awansu na mistrza rzemiosła, próby pokonania ograniczeń mechanicznych jakości (np. miecz +10 WW), itp.

Poza tym tylko cztery poziomy jakości w WFRP nie pozwalają zbytnio na ciekawe różnicowanie przedmiotów - każdy poziom to przepaść sama w sobie. Trudno byłoby znaleźć rzemieślnika, który w tym samym czasie potrafi stworzyć rzecz genialną, jak i całkowity crap ze względów całkowicie losowych...

Jeśli miałbym coś ograniczać, to tylko najlepszą jakość dla rzemieślników z profesją mistrza, ale z drugiej strony zaporowa cena (= czasochłonność) jest wystarczającym ograniczeniem, bo w pojedynkę pewnie nie wyrobi się z zamówieniem, a jak ma już czeladników i się jednak wyrobi, to jest pewnie mistrzem.

Bo co w świecie gry ten rzut miałby odzwierciedlać? Najczęstsze powody wytwarzania produktów gorszej jakości, takie jak pośpiech, brak odpowiednich materiałów czy brak klientów moja metoda już odzwierciedla: 1) po prostu rzemieślnik wybiera gorszą jakość w zamian za czas, 2) rzemieślnik mógł zakupić materiały o zawyżonej wartości (nieudany test wyceny?) albo zwyczajnie przyciąć klienta (wtedy klient testuje wycenę), 3) wystarczy odwrócić zasadę dostępności produktów z WFRP (rzemieślnik wykonuje test plotkowania na to, czy znajdzie nabywcę), choć sam wolę to po prostu uzależniać od wielkości rynku jak w WFRP1, ale to już kolejna z moich dodanych zasad.
 

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 03-01-2016 o 15:23.
Lord Cluttermonkey jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem