Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2016, 23:34   #4
snake.p
 
Reputacja: 1 snake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwusnake.p jest godny podziwu
Waightstill czuł się nieco zażenowany od hołdów, chociaż - musiał przyznać - było to także całkiem przyjemne, zwłaszcza, gdy ponownie znalazł się wśród druhów z wyprawy. Ich towarzystwo dodawało mu hartu. Tylko jak zachowują się bohaterowie? Chcąc nie chcąc wystąpił z tłumu na wezwanie Ingwara, starając się wyglądać dostojnie. Cały czas bacznie przyglądał się zgromadzonym, czy aby nie budzi odrazy - mimo zapewnień Victorii nie był pewien, jakie reakcje wywoła jego postać. Zresztą pal licho! I tak nie szło ukryć zmian, jakie w nim zaszły.

Mruknął z aprobatą na to, co działo się na podium, a zarazem ze zdziwieniem powiódł wzrokiem po tłumie. Zupełnie zapomniał, że Felix został uznany za demona. Czekał, co też Felix powie.
 
snake.p jest offline