Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2016, 22:23   #1
Elas
 
Elas's Avatar
 
Reputacja: 1 Elas wkrótce będzie znanyElas wkrótce będzie znanyElas wkrótce będzie znanyElas wkrótce będzie znanyElas wkrótce będzie znanyElas wkrótce będzie znanyElas wkrótce będzie znanyElas wkrótce będzie znanyElas wkrótce będzie znanyElas wkrótce będzie znanyElas wkrótce będzie znany
Brutalniejsze, bezwzględniejsze, "realistyczniejsze" Naruto

Chociaż koniec mangi Naruto skwitowałem "wreszcie, ile można było" a do anime nie ciągnie mnie już od dłuższego czasu, to jest coś w tym świecie co ciągnie mnie do niego. Problem w tym, że w mandze ten świat, głównie z powodu postaci i fabuły, stał się strasznie płytki, czarno-biały i wręcz groteskowy.

Potencjalna sesja byłaby w świecie nieco innym, jednak wciąż w sporej mierze bazowanej na Naruto. Wioski ninja byłyby naprawdę ukryte, ich ilość byłaby spora mniejsza, więc jakość pojedynczego spora większa. Potęg w stylu Naruto, Sasuke, Paina czy innych, którzy mogliby przygarnąć na klatę większość świata byłaby minimalna.
Także kunai pod żebra oznaczałby kunaia pod żebra i przeważnie oznacza śmierć. Przyjęcie na siebie kuli ognia tym bardziej. Porównałbym to nieco do mangi kiedy Drużyna #7 spotkała Haku i Zabuze, szczególnie walkę Kakashiego z Zabuzą, aczkolwiek i tak zwiększyłbym śmiertelność.
Jeszcze odnośnie samego świata - wszystko po Pain Arc leciałoby do kosza. Żadnych Kaguyi, sharingan tylko sharinganem etc, żadnych wybrańców czy ultraprzekozaków. Wszelkie klany które wyginęły w trakcie (chociażby bardzo lubiane przeze mnie Yuki czy Kaguya) uznam za dalej istniejące, ale szczegóły do omówienia jeśli znaleźliby się chętni.

Sesja miałaby charakter solówki lub duo, w sporej mierze z użyciem Google Doca. Postać lub postacie byłyby wysłane na misje infiltracyjną, gdzie otwartych walk raczej by się unikało. Wioska dowolna, byłbym w stanie nawet (w wypadku dwóch postaci) przeżyć postacie z dwóch innych wiosek - chociaż omijając te o oczywiście sprzecznych interesach.

No i dodam coś o sobie, chociaż nie zachęci to ludzi - trochę kiepskawy ze mnie gracz jak i MG, głównie ze względu na słomiany zapał. Jednak w wypadku solówki/duo, jeżeli będzie mi się dobrze grało, powinienem dać radę poprowadzić całość. Ale żeby nie było, że ostrzegałem

Potencjalnych chętnych proszę o to, żeby dali znać w wątku
 
Elas jest offline