Chłopak nie krył zachwytu otrzymaną wiadomością. Dopiero co John dostał kolejną odmowę z branżowego pisma o koniach, a tu taka miła niespodzianka. Nie żeby znał się na koniach, ale lepsze pisanie o tym niż o partiach szachowych z lokalnym biuletynie. - Więc jednak karma się odwróciła - szepnął cicho pod nosem
Od dawna chciał spotkać się z Eliasem w sprawie Prospero Press. Może z jego rekomendacją udało by mu się nakłonić ich wydawców do wydania któregoś z jego artykułów. Czy może Elias pozwolił by mu na łamach owej gazety opisać jedną z jego wypraw. To by było dopiero osiągnięcie. Rodzice w końcu może przestali by go namawiać do powrotu na rolę.
Ekscytacja Johna była z każdą chwilą coraz większa gdy coraz głębiej zapadł się w swoich myślach. - 3 dnia na zebranie ludzie chętnych na wyprawę - rozmyślał dalej, słysząc współlokatora którego prawdopodobnie obudziły hałasy w kuchni i lekkie podskoki radości Johna. Chyba, że jednak w cale nie były takie małe i ciche jak chłopak myślał.
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego" |