Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2016, 13:36   #8
Ranghar
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Saul odchodząc od kobiety w czerwieni mógł przysiąść, że ta zerknęła na niego i się uśmiechnęła przez ułamek sekundy. Gdy odszedł do następnego popiersia znalazł w szafce czarną latarkę oraz dwie baterie do niej. Obok niego pojawiła się LeiLa, która po ciekawsku skupiła się na popiersiu starszego mężczyzny, który mógł uchodzić za żołnierza z wojny secesyjnej. Nie znalazłszy podsłuchu przesunęła się do następnego popiersia, które oceniała blondynka. Popiersie przedstawiało kobietę z wyższych sfer, aktualnie haniebnie zakurzoną. Dziewczyna w czerwieni otworzyła szufladę pod rzeźbą. Wyciągnęła ze środka strzępek mocno podartej kartki. LeiLa zdążyła rzucić okiem na szufladę, w której znajduję się pomarańczowa mała latarka. Następnie na chwilę spojrzała na kartkę, pismo było bardzo nieczytelne i zdążyła odczytać wyrywkowe słowa: gdzie... największy... świeci... możesz... mieć... czarta... zgubi.. Blondynka uśmiechnęła się i schowała kartkę do kieszonki żakietu.

Wojownik zerwał kartkę i obejrzał ją dokładnie z obu stron, jego bystre oko nie odnotowało żadnej dodatkowej treści, ani żadnych misternie utkanych mistycznych run, ot trzymał w ręce przemokniętą kartkę, w swej pospolitości wyglądała na wręcz oburzoną tak gwałtownym zerwaniem z drzwi i nawet nie jęknęła, gdy została upchana do kieszeni spodni. Nim dziewczynka zaczepiona przez Wojownika zdążyła otworzyć usta odpowiedział mu inny głos, chrapliwy jak żużel trzeszczący pod stopami – Przyjechała tu ze swoim dużym, starszym bratem, dziękuje panu bardzo za troskę. Właścicielem głosu okazał się chłopak w błękitnej bluzie, który ściągał z głowy przemoczony kaptur. Jegomość łudząco podobny z pyska do „buźki” ze starych filmów Bonda. Brakowało mu tylko tej oczojebnej biżuterii nazębnej.

Amelia nie musiała czekać długo na odpowiedź. Chociaż zapewne nie takiej się spodziewała. Za rękę złapała ją dziewczynka w różowej sukience. – Chodź z nami duża siostro, chodź z nami! – wskazała na siebie i jej groteskowego brata w niebieskiej bluzie, który niezdarnie się uśmiechnął.

Jack spojrzał jak starszy jegomość nie oglądając się na innych zaczął stąpać do przodu podpierając się o lasce. Wkroczył na czerwony dywan i zaczął rozglądać się po suficie. Jack podchodząc do mężczyzny słyszał jak ten sapie w gniewie. – Elektryczne żyrandole? Kto za to będzie płacił! Będzie trzeba wymienić! Podłogi zakonserwować! Pozbyć się wilgoci, a schody… - Postawił nogę na pierwszym stopniu prowadzącym do góry spodziewając się przeraźliwego skrzypienia, które nie nastąpiło. - … ujdą. Zaraz podepczesz moje pięty. Czego chcesz? – Spojrzał na Jacka unosząc wysoko brwi.

Dziewczyna w czerwieni niezainteresowana latarką w szufladzie poszła za Jackiem na korytarz i skręciła w lewe drzwi znikając w progu.

Wojownik chwycił za klamkę drzwi po prawej stronie od przedsionka. Drzwi zaskrzypiały lekko i uchyliły się. Zaraz za nim podążyli z ciekawością Darren i LeiLa. Wszyscy troje znaleźli się w kuchni. Po prawej stronie znajduje się blat, szafki, zlew i patelnia. Na wprost potłuczone talerze oraz blat z wbitym nożem. Dalej pod ścianą kuchenka gazowa i lodówka, a między nimi martwy duży szczur. Po lewej stronie blat z dwoma krzesłami na którym leży popielniczka i papierosy oraz wejście do pokoju po lewej.

Nagle waszą uwagę przykuł szczur, a raczej wystająca z niego srebrno złota włócznia przyszpilająca martwego nieszczęśnika do podłogi.

Mapa

Parter:
Schody na piętro
Korytarz
Przedsionek -> Kuchnia
Drzwi wejściowe



 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 07-02-2016 o 17:17.
Ranghar jest offline