Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-02-2016, 22:34   #15
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
W pierwszej chwili Amelia zastanawiała się z kim najlepiej było się spiknąć. Najbardziej spodobał jej się chłopak w koszuli pinglach, do którego puściła oczko. Ale brat dziewczynki też był niczego sobie, a sama mała ją polubiła. Amelia nie lubiła starych facetów, ale towarzystwo chłopaka starszego od siebie o kilka lat nie pogardzi. I tak nie będą robić nic sprośnego w obecności jego młodszej siostry, więc kwestia miziania się była zamknięta... a w razie czego, jeśli sprawy potoczą się takim torem, Amelia będzie już wiedziała jak to rozegrać.
Zadowolona z nawiązania nowych znajomości, uśmiechnęła się przyjacielsko do obojga rodzeństwa.
- Super, to chodźcie bo nas wszyscy wyprzedzą. Biegniemy na górę - powiedziała zachęcająco, z wyraźnym uśmiechem i entuzjazmem.
Jednocześnie sama zaczęła biec przez korytarz i na zachętę delikatnie pociągnęła małą dziewczynkę za rękę. Początkowo miała zamiar zwolnić nieco tempa, aby jej młodsza koleżanka mogła bez trudu nadążyć, ale okazało się to zbędne gdyż ta biegła naprawdę szybko i w pewnym momencie nawet ją wyprzedziła. Widać było, że udzielił jej się entuzjazm Amelii. Ona sama odwróciła raz głowę, aby upewnić się, że brat małej biegnie z nimi. Oczywiście nie miał on zamiaru zostawić siostry z obcą osobą i biegł wraz z nimi, choć może nie aż tak ochoczo.
Amelia słyszała, że ktoś tam wspominał o filmach, oraz o szczurach. No właśnie! Osobiście miała wrażenie, że są nową obsadą "wyścigu szczurów" i przez jej myśli przemknęło marzenie, że gdzieś w tym domu schowane są dwa miliony dolarów, które tylko czekają na pierwszą osobę, która je znajdzie.
Po drodze na górę minęli dwóch facetów. Najpierw jednego fajnie umięśnionego byczka, który zmierzał w inną stronę, a potem jakiegoś starszego kuternogę. Jeśli faktycznie ścigali się dla skarbów, to jej trzyosobowa drużyna miała przewagę młodości. Pełni energii, przebiegli przez korytarz śmiejąc się głośno i przeskakując potem po dwa stopnie na raz. Amelia nie przejmowała się opinią innych. Nie staranowali nikogo, nie przewrócili, ani nawet nie potrącili, więc dla niej wszystko było w zupełnym porządku.
Nie zatrzymali się na górze, tylko od razu ruszyli dalej przed siebie. Zwolnią jak już będą sami, no i przedstawią się sobie jak należy, ale póki co musieli zyskać przewagę nad innymi i wyprzedzić "staruszków".
 
Mekow jest offline