Vincent Zamachał kilka razy skrzydłami i obejrzał każdego z towarzyszy.
Wyciągnął miecz i obrócił go w rękach.Dawno go nie używał,więc ta okazja może się nie powtórzyć.Przeniósł wzrok na swoją nauczycielkę.
-Ja też mam pytanie.Dokąd wpierw wyruszymy?Kim są nasi wrogowie?I najważniejsze,czy dostaniemy za to pieniądze?
Po tych słowach schował miecz i odgarnął ciemnobrązowe włosy wzbijając się w powietrze oczekując odpowiedzi.Wzleciał nad resztę i zatrzymał wzrok na Wiktorii,swojej pobratymce z nieba.Po chwili odwrócił wzrok spoglądając na Lirael. |