Wojownik Autostrady Zapewne są na forum osoby, której zetknęły się z "Wojownikiem Autostrady" Joe Devera. Dla mnie te książki to wiele miłych wspomnień i sporo czasu myślałem o wykorzystaniu ich w pbf. Chciałbym spytać, czy byliby chętni na sesję w tych klimatach - dwóch śmiałków w roadsterze, patrolujących okolice kolonii Dallas 1 po zakończeniu zimy nuklearnej. W przeciwieństwie do oryginału, to nie byłby konwój, tylko praca na rzecz wspólnoty ocalonych, misje typu "zbadaj ruiny", "eskortuj ocalonych", "przeprowadź dywersję u bandytów" itp.
Myślałem też, czy świat pozostawić taki jak w grze, czy np. pozwolić agentom HAVOC spowodować nie zagładę nuklearną, a zagrożenie biologiczne, jak w "The Last of Us", żeby nieco urozmaicić "pulę" czyhających na BG niebezpieczeństw.
No i na koniec, pozostaje kwestia mechaniki. Czy pozostawić tą z Wojownika Autostrady, czy oprzeć się na Neuroshimie, czy może na BRP.
Byliby chętni? |